Balagan codziennie zostawiają po sobie właściciele straganów rozstawianych przed blokami przy ul. Krańcowej 109 i Łabędziej 21 w Lublinie.
– Ludzie narzekają na bazar przy ul. Krańcowej, a nie widzieli, co dzieje się przed naszymi oknami – mówi nasza Czytelniczka. – Codziennie handlują przed naszym blokiem, nie sprzątają po sobie i załatwiają się w krzakach.
Straż Miejska próbuje walczyć z nielegalnymi stoiskami. Może jednak interweniować tylko na chodniku wzdłuż ul. Krańcowej. Pomiędzy blokami – już nie.
– Podejmujemy tam interwencje regularnie. Za utrudnianie przejścia i zajmowanie chodnika wzdłuż ulicy Krańcowej nakładamy mandaty karne – mówi Robert Gogola, rzecznik Straży Miejskiej w Lublinie. – Kontrole polegają również na sprawdzaniu, czy osoby handlujące prowadzą działalność handlową zgodnie z prawem. Ale w większości płacą podatek rolny i nie muszą mieć wpisu do ewidencji działalności gospodarczej – tłumaczy.
Strażnicy są jednak bezsilni na terenie, którym zajmuje się Zarząd Nieruchomości Komunalnych. A ZNK tłumaczy, że ma związane ręce.
– Sytuacja jest patowa, tak jak kiedyś z parkowaniem na drogach osiedlowych – mówi Artur Cichoń, rzecznik Zarządu Nieruchomości Komunalnych w Lublinie. – Teren jest w utrzymaniu ZNK, a administruje nim LUB-KOM Ani nasza administracja, ani LUB-KOM, nie wydawał żadnej zgody, która dopuszczałaby handel. Ale nie możemy ani wystawiać mandatów, ani legitymować osób, które handlują. Możemy co najwyżej robić im zdjęcia, próbować ustalać ich dane i kierować to do sądu.
ZNK nie pobiera więc od handlujących żadnych opłat, a przez ciągły bałagan ma dodatkowe wydatki.
– Sprząta to LUB-KOM, ale za nasze pieniądze – przyznaje Cichoń.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?