Krakowskie Przedmieście 36: Kamienica zamieni się w sklep

Za kilka dni konserwator zabytków ma wydać zgodę na remont.– Projekt przewiduje adaptację kamienicy i trzech oficyn – mówi Halina Landecka, Wojewódzki Konserwator Zabytków. – Jedna z nich się zawaliła, będzie więc zrekonstruowana. Inwestor zachowa również detale architektoniczne samego budynku.

Oprócz adaptacji wnętrza i odnowienia elewacji, właściciel zajmie się także przebudową podwórza. Będzie przykryte szklanym dachem. Do tej pory inwestorowi udało się zabezpieczyć mury budynku. Przeprowadzono również badania historyczne i techniczne, niezbędne rozpoczęcia remontu.

W sierpniu właściciel kamienicy przedstawił służbom konserwatorskim wstępną koncepcję przebudowy. Wczoraj na eksperci debatowali nad projektem budowlanym.
– To finalna wersja. Mieliśmy tylko drobne zastrzeżenia, dotyczące instalacji w budynku – dodaje Landecka. – Przekazaliśmy inwestorowi materiały do poprawki. Za kilka dni powinniśmy wydać ostateczną zgodę. Cieszymy się, bo ta kamienica przez wiele lat nie mogła doczekać się remontu.

Gmach przy Krakowskim Przedmieściu 34 pochodzi z początku XIX wieku. Wraz z oficynami jest wpisany do rejestru zabytków. Kamienica należała do lubelskiej firmy Otex, właściciela m.in. domu handlowego Orfeusz. Spółka zapowiadała renowację, ale skończyło się na obietnicach. Przed dwoma laty budynek przejęła firma Redevco i niemal natychmiast rozpoczęła przygotowania do inwestycji. Nowy właściciel uzyskał już w magistracie decyzję o warunkach zabudowy. Zatwierdzenie projektu przez konserwatora zabytków to jeden z ostatnich etapów przed rozpoczęciem robót.

– Musimy jeszcze uzyskać pozwolenie na budowę, w tym miesiącu powinniśmy złożyć stosowny wniosek – mówi Dariusz Węglicki, członek zarządu Redevco. – Prowadzimy również rozmowy z zakładem energetycznym. Zakładamy, że przebudowa kamienicy może się rozpocząć w lutym przyszłego roku.

Budynek będzie w całości przeznaczony na cele handlowe. Blisko 1,5 tys mkw powierzchni ma zająć jedna firma z branży odzieżowej. – Prowadzimy rozmowy z kilkoma potencjalnymi najemcami – dodaje Węgliki. – Nie mogę jeszcze zdradzić szczegółów, ponieważ nie podpisaliśmy żadnej umowy.