20-letni Łukasz O. ukradł auto, ponieważ jego dziewczyna bardzo chciała mieć mały samochód. Razem z nią oraz dwoma kolegami włamał się w styczniu br. do stojącego na ul. Jutrzenki fiata 126p. Samochód nie chciał ruszyć, więc złodzieje zaciągnęli go pod blok 19-letniej Moniki P. używając własnego auta.
Łukasz O. w ciągu kilku dni wyremontował auto instalując w nim swoje części. Założył m.in. tablice rejestracyjne, wymontowane z innego samochodu. Po przeprowadzeniu tych modyfikacji przekazał malucha jako prezent swojej dziewczynie.
Pomiędzy zakochaną parą doszło jednak do nieporozumienia W walentynkową noc Łukasz O. wspólnie z kolegami Dominikiem N. oraz Tadeuszem P. postanowił odebrać części, które wcześniej zamontował w skradzionym aucie.
20-latka i jego dwóch kolegów policjanci zatrzymali przy ul. Samsonowicza w Lublinie, kiedy wyciągali części ze skradzionego malucha.
Mężczyźni przyznali się do winy i dobrowolnie poddali się karze 1 roku pozbawienia wolności w zawieszeniu. Sprawcy oprócz kuratorskiego dozoru będą musieli zapłacić 800 zł grzywny. 19-letnia Monika P. również usłyszała zarzut kradzieży.
Bartek Budzyński
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?