Sprawą zajmują się lubelska Prokuratura Okręgowa i Centralne Biuro Śledcze. We wtorek policjanci z CBŚ zatrzymali pierwszych podejrzanych. Cała czwórka to mieszkańcy Lublina i okolic. Mają od 39 do 45 lat.
– Podczas zatrzymań nie stawiali oporu – mówi Janusz Wójtowicz, rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji. – Byli kompletnie zaskoczeni, bo policjanci zatrzymali ich w biały dzień. Jednocześnie i w różnych miejscach miasta, na ulicy, w restauracji i prywatnym mieszkaniu.
Jak ustalili śledczy, od grudnia 2012 roku do kwietnia 2013 roku cała czwórka brała udział w kradzieży samochodów na terenie Niemiec.
Zatrzymani mężczyźni zajmowali się tzw. legalizacją i sprzedażą aut. Fałszowali dokumenty, przebijali numery i wstawiali samochody do komisu w Lublinie. Do tej pory wartość skradzionych aut wyceniono na 720 tys. zł.
– Wszystkie samochody skradziono za naszą zachodnią granicą – dodaje Wójtowicz. – Już na terenie kraju były one legalizowane i sprzedawane. Trafiły do klientów z całej Polski.
Policjanci odzyskali osiem samochodów. To cztery fordy kuga, dwie toyoty RAV4, volkswagen tiguan i mazda 6.
– Wszystkie zostały zabezpieczone u klientów, którzy kupili je w dobrej wierze – dodaje Wójtowicz. – Teraz stracą te auta. Mogą dochodzić swoich roszczeń na drodze cywilnej. Apelujemy, by przed zakupem sprawdzać samochody nie tylko w bazie policji, ale również w autoryzowanych stacjach obsługi. Tam może się okazać, że np. numery seryjne nie zgadzają się z konkretnym pojazdem.
Wśród zatrzymanych mężczyzn jest 41-letni Jacek J., właściciel komisu samochodowego z Lublina.
Policjanci zabezpieczyli u niego ponad 30 tys. zł. Z ustaleń śledczych wynika, że to on sprzedawał kradzione auta. Mężczyzna został już tymczasowo aresztowany na 3 miesiące. Podobny los spotkał jego 40-letniego kolegę Ernesta W. Wobec pozostałych dwóch zatrzymanych zastosowano dozory policyjne i poręczenia majątkowe w wysokości 5 i 10 tys. zł.
Policjanci dodają, że sprawa jest rozwojowa. Możliwe są kolejne zatrzymania i zajęcia kradzionych samochodów.
Mężczyźni, których już ujęto, usłyszeli 44 zarzuty dotyczące głównie paserstwa, fałszowania dokumentów i numerów seryjnych. Grozi im za to do 10 lat więzienia. Jest bardzo prawdopodobne, że odpowiedzą również za udział w grupie przestępczej.
Jacek Szydłowski
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?