Wydawało się, że deszcz nie ustąpi. Nie przeszkodziło to jednak tysiącom studentów, którzy dobrze bawili się przy rozbrykanych Cool Kids of Death. Kiedy zrobiło się ciemno na scenę wyszedł Artur Rojek ze swoją ekipą. Deszcz przestał padać, tłum zaczął szaleć. Na pierwszy ogień poszli „Chłopcy” którzy jako „otwieracz” sprawdzili się idealnie. W tłumie przeważały kobiety i to ich okrzyki było słychać najgłośniej. Nie zabrakło popularnych kawałków: „Chciałbym umrzeć z miłości” czy „Długość dźwięku samotności”. Koncert trwał około dwóch godzin.
Wybierasz się na Juwenaliowe koncerty? Sprawdź program
Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?