Koszykówka: Start Lublin kontynuuje maraton

W środę Start kontynuuje maraton. O godz. 19.30 podejmuje u siebie MKS Dąbrowa Górnicza. W sobotę gra kolejny mecz ligowy w Tychach, a w poniedziałek spotka się w tradycyjnym charytatywnym Meczu Słodkich Serc z Polonią Warszawa (hala MOSiR, godz. 18).

Niestety, we wszystkich tych spotkaniach lublinianie będą musieli sobie radzić bez Michała Sikory. Rozgrywający odniósł w miniony weekend kontuzję mięśnia dwugłowego. Wczoraj długo czekał na wyniki badań.
- Niezależnie od nich myślę, że czeka mnie ok. dwóch tygodni przerwy - prorokuje "Sikor".

O tym, kto go zastąpi w wyjściowym składzie, trener Dominik Derwisz zdecyduje dopiero dzisiaj.
- Mam koncepcję, ale nie chciałbym o niej głośno mówić, aby zawodnicy nie dowiadywali się tego z gazet - informuje szkoleniowiec.

Być może w pierwszej piątce wybiegnie Tomasz Prostak, który zaliczył dobry mecz ze Sportino.
- Po jednym spotkaniu trudno mówić, że Tomek się odbudował. Takie wnioski można wyciągać po dwóch, trzech, czterech spotkaniach - przekonuje Derwisz.

Dobrym przykładem tego, o czym mówi trener, jest Sergiusz Prażmo. Skrzydłowy w pewnym momencie stał się najlepszym strzelcem zespołu i przyzwyczaił nas już do tego, że jest gotów odgrywać taką rolę w każdym meczu.
- Sergiuszowi faktycznie udaje się utrzymywać poziom, na który wszedł jakiś czas temu. Przyznam, że wysoko ustawił sobie poprzeczkę, bo teraz każdy oczekuje od niego tak dobrych występów - wyznaje Derwisz.

Do treningów z drużyną powrócił już Łukasz Jagoda, który ostatnio był osłabiony i wziął wolne, aby przejść specjalistyczne badania.
- Jeśli wyznaczę go do składu, to może już zagrać z MKS - informuje trener.

Wspomniany Mecz Słodkich Serc odbędzie się w nieco innej formule niż zwykle. Organizatorzy przewidzieli m.in. konkurs wsadów i trójek. Niezmienne pozostają bilety wstępu, którymi są słodycze. O szczegółach charytatywnego spotkanie poinformujemy wkrótce.