Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koszykarki Pszczółki AZS UMCS Lublin pokonały drużynę PGE MKK Siedlce

SZUPTI
Pszczółka AZS UMCS Lublin rozgromiła u siebie drużynę PGE MKK Siedlce. Lublinianki wygrały aż 85:54.

Lublinianki przed meczem były zdecydowanymi faworytkami sobotniego starcia i bardzo dobrze wywiązały się z tej roli, gromiąc rywalki różnicą aż 31 oczek. Od początku meczu akademiczki nadawały ton na parkiecie w hali MOSiR, wypracowując sobie 14-punktową przewagę już w pierwszej kwarcie.

W kolejnej odsłonie "Pszczółki" nie były już tak skuteczne w ataku, ale przed zejściem do szatni ich przewagą wzrosła do 18 oczek (38:20).

Po zmianie stron niepodziewanie siedlczanki zbliżyły się do gospodyń na 12 oczek (28:40), notując serię 8:0. Od tego czasu miejscowe ponownie przejęły inicjatywę na boisku i przed ostatnią kwartą prowadziły 54:38.

W czwartej kwarcie znakomitą partię zagrała Australijka Tess Madgen, która zaimponowała skutecznością w rzutach za dwa i trzy punkty. Oprócz koszykarki z Antypodów skutecznie zagrały również kapitan akademiczek Oliwia Szumełda-Krzycka oraz Ukrainka Kateryna Dorogobuzova, i w efekcie mecz zakończył się pogromem siedlczanek.

Pszczółka AZS UMCS Lublin - PGE MKK Siedlce 85:54 (23:9, 15:11, 1618, 31:16)
Pszczółka: Ugoka 22, Madgen 15, Owczarzak 14, Dorogobuzova 13, Jujka 10, Szumełda-Krzycka 8, Mistygacz 2, Grygiel 1.
PGE MKK: Mołłowa 17, Poboży 10, Koperwas 8, Trzeciak 6, Parzeńska 5, Schmidt 4, Naczk 2, Parysek 2.

Po meczu powiedzieli:

Krzysztof Szewczyk (trener Pszczółki AZS UMCS Lublin):
- Przed meczem było wiadomo, że jesteśmy faworytem, że jesteśmy lepszym zespołem i tutaj nie było co tego ukrywać . Nie spodziewaliśmy się innego wyniku niż nasze zwycięstwo. Powiedzmy, że dwie kwarty zagraliśmy bardzo dobrze, jedną średnio i jedną bardzo źle. Powiedziałem dziewczynom w szatni, że to jest kolejny przykład kiedy zespół z Siedlec się podniósł, doszedł nas na 12 punktów, że w tej lidze nikogo nie można lekceważyć i z każdym trzeba grać na sto procent, bo to będzie ukarane. Staramy się wyrobić taki styl. Po tym takim bardzo złym fragmencie zaczęliśmy trochę agresywniej bronić, lepiej dzielić się piłką w ataku i to od razu się odbiło na wyniku. Teraz czekają nas dwa ciężkie mecze – w środę ze Ślęzą, w niedzielę w Gdyni. Chcemy też te mecze wygrać, żeby się ustawić w takiej dobrej pozycji wyjściowej przed następnymi spotkaniami.

Kateryna Dorogobuzova (Pszczółka AZS UMCS Lublin):
- Chcę powiedzieć, że z Siedlcami nigdy nie gra się łatwo. Dziewczyny zawsze walczą, więc musimy dać z siebie sto procent, żeby wygrać takim wynikiem, jak teraz. Cieszę się, że w końcu udało nam się zagrać przeciwko „strefie” w ostatniej kwarcie. Był też taki cel, żeby zagrać na więcej asyst – mamy 20 dzisiaj, czyli graliśmy zespołowo i dzięki za ten mecz.

ZOBACZ TEŻ:

Lubelskie. Przegląd wydarzeń tygodnia
Pokazy naukowe w Tarasach Zamkowych (ZDJĘCIA)
Joanna Krupa na pokazie mody w Lublinie
Wypadki w woj. lubelskim w minionym tygodniu [ZDJĘCIA]
Remont stadionu Startu. Zobaczcie co się tam dzieje [ZDJĘCIA, WIDEO]

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto