Koszmar na parkingu Media Markt w Lublinie. Szlabany utrudniają życie klientom

Ponad pół roku temu Media Markt ustawił szlabany przy wjeździe na parking sklepu i zezwolił tylko na godzinę bezpłatnego postoju, pozbywając się kierowców, którzy zostawiali auto na parkingu, ale nie kupowali nic w sklepie.

Codziennie widzę jak tworzą się ogromne kolejki do szlabanów. Kierowcy muszą najpierw wziąć bilet, a potem skasować go przy wyjeździe.

Okazuje się jednak, że za przekroczenie czasu postoju trzeba zapłacić 2 zł, ale w głównej kasie Media Marktu. Niestety zdarza się, że w kolejce czeka się po kilka minut i czas ucieka na niekorzyść kierowcy. Po skasowaniu biletu szlaban nie chce się otwierać i żąda zapłaty pieniędzy, lecz trzeba to zrobić w głównej kasie!

A za kierowcą ustawione są inne auta. Dochodzi wówczas często do kłótni i niepotrzebnych awantur. Niektórzy kierowcy, by nie wprowadzać dodatkowego zamieszania, omijają szlaban i przejeżdżają przez trawnik, nie płacąc za bilet. Albo robią niebezpieczne manewry, by wrócić na miejsce parkingowe i uregulować rachunek.

Media Markt nie przemyślał sobie tej sprawy. Moim zdaniem sklep powinien zamontować tam szlabany z automatem, do którego na miejscu wpłacasz pieniądze, albo zatrudnić parkingowego, który inkasowałby pieniądze. Bądź też przedłużyć czas darmowego postoju do 2 godzin.

Niestety przez pomysł Media Marktu blokuje się również wąska uliczka Juranda, co jest utrudnieniem nie tylko dla klientów, ale również dla mieszkańców pobliskich bloków.

Może Media Markt zmodernizuje swój pomysł, bo to co jest teraz nie ułatwia życia ani klientom, ani mieszkańcom.