Recenzja koncertu powstała w ramach akcji "Relacja za akredytację". Dziękujemy!
Olga Aleksandra Jackowska zadebiutowała w 1976 jako wokalistka zespołu Maanam. Od 2009 roku, po zawieszeniu działalności zespołu, występuje solowa jako Kora. Sobotni koncert promował najnowszą solową płytę "Ping Pong".
Kora, jak na legendę polskiego rocka, nie pozwoliła długo na siebie czekać, a jej wyjściu na scenę towarzyszyły gromkie brawa.
Artystka zaczęła utworami z solowej płyty, wśród których nie zabrakło takich kawałków jak: "Jedno słowo wszystko zmienia", "Nie jestem biała i nie jestem czarna" oraz singla promującego płytę "Ping pong", który usłyszeliśmy tego wieczoru dwa razy.
W drugiej połowie koncertu królowały stare dobre kawałki Maanamu, przy których nie sposób było usiedzieć w fotelu. Pod sceną zebrała się pokaźna grupka najbardziej oddanych fanów, a pozostała część widowni wyraźnie się ożywiła.
Koncert zakończył się trzema bisami oraz owacją na stojąco.
Niejedna kobieta na sali pozazdrościła Korze figury, uśmiechu, który nie schodził z jej twarzy, oraz przede wszystkim talentu. Widać było, że artystka jest w świetnej formie i posiada niewyczerpalne pokłady energii.
Jedynym minusem była akustyka. Gdyby panowie z nagłośnienia nie zawalili sprawy, byłby to naprawdę świetny koncert.
Jak oszukują reklamy jedzenia | ||
Dodaj na Fejsa |
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?