Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kontrolerów biletów w Lublinie będzie więcej i założą krawaty

redakcja
redakcja
Nic już nie stoi na przeszkodzie, miasto zawarło nową umowę na ...
Nic już nie stoi na przeszkodzie, miasto zawarło nową umowę na ... Archiwum
Nic już nie stoi na przeszkodzie, miasto zawarło nową umowę na sprawdzanie biletów. Starająca się o to zlecenie radomska spółka ostatecznie przegrała. Wygrała firma z Lublina, choć była droższa

Poprzednia umowa na sprawdzanie biletów wygasła 28 października. Dzień później z lubelskich przystanków, autobusów i trolejbusów w znacznym stopniu zniknęli kontrolerzy.

Nowej umowy nie było jeszcze z kim podpisać, dlatego już od dwóch tygodni pracuje tylko grupa kontrolerów wynajętych niejako "w awaryjnym” trybie przez Zarząd Transportu Miejskiego. Urzędnicy zapewniają, że kontrole są prowadzone, ale ostatnio mało kto widział osoby sprawdzające bilety.

Dlaczego urzędnicy nie podpisali na czas nowej, czteroletniej umowy z firmą kontrolerską? Dlatego, że przeciągał się przetarg mający wyłonić taką firmę. O zlecenie walczyły dwie spółki: radomska Agencja Ochrony i Mienia "Reflex” oraz stanowiąca własność MPK Lublin Miejska Korporacja Komunikacyjna, która do 28 października sprawdzała bilety w Lublinie.

Oferta z Radomia opiewała na 6,3 miliona złotych, zaś lubelska na 7,7 miliona zł. I choć o zwycięstwie miała decydować tylko cena, to wygrała oferta MKK, a radomski Reflex został wykluczony z przetargu.

– Wykonawca nie spełniał warunku wiedzy i doświadczenia – informowała w drugiej połowie września Justyna Góźdź z Zarządu Transportu Miejskiego.

Reflex zaskarżył wynik przetargu do Krajowej Izby Odwoławczej w Warszawie. Tam zapadł wyrok, że ZTM musi jeszcze raz zbadać obie oferty. Tak też się stało, ale urzędnicy podjęli taką samą decyzję, co wcześniej. Spółka z Radomia znów poskarżyła się do KIO. Wczoraj zapadł wyrok.

– Krajowa Izba Odwoławcza oddaliła odwołanie firmy Reflex. W najbliższych dniach wezwiemy MKK do podpisania umowy. Kontrola na nowych zasadach powinna się rozpocząć jeszcze w listopadzie – dodaje Góźdź.

Zamiast odblaskowych kamizelek kontrolerzy będą nosić jednakowe stroje (m.in. koszula, krawat na gumce), a wezwań dla gapowiczów nie będą wypisywać ręcznie (z wyjątkiem początkowego okresu), ale przy użyciu specjalnych elektronicznych terminali.

Bilety będą też sprawdzane częściej, niż za "starej” umowy. Będzie to więcej o 500 "wejść do pojazdu” miesięcznie, czyli 6,5 tys. na miesiąc w trakcie roku szkolnego i 4,5 tys. miesięcznie w wakacje. Bilety sprawdzać ma co najmniej 8 grup liczących po nie mniej niż trzech kontrolerów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto