Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kończą się gigantyczne korki na ul. Narutowicza

Aleksandra Antonowicz
Aleksandra Antonowicz
Prace na ul. Narutowicza powoli zbliżają się do końca. Pod koniec tygodnia firma Edbar planuje zakończyć wymianę rur ciepłowniczych. Trzeba się jednak uzbroić w cierpliwość, bo po niedzieli będzie wyłączony odcinek drogi na al. Piłsudskiego.

Wymiana rur zaczęła się od Ochotniczej. Potem prace przeniosły się na drugą stronę ulicy. - Remontowaliśmy odcinek przy Narutowicza na wysokości apteki - przypomina Edmund Baraniecki z Edbaru.

Teraz blokady stoją po przeciwnej stronie.

- Mieliśmy kolizję przy zakończeniu remontu na Ochotniczej. Trzeba było sprowadzić specjalne części. Dlatego na Narutowicza stoją blokady wzdłuż ul. Ochotniczej - tłumaczy Edmund Baraniecki.

Prace na tym odcinku potrwają do soboty.

- Chcielibyśmy to jak najszybciej skończyć - mówi prezes Edbaru. - Musimy zakończyć to, co jest rozkopane przy Ochotniczej. Planujemy na sobotę zakończenie robót w tym miejscu - dodaje.

Kolejnym etapem prac będzie wyłączenie odcinka biegnącego do Piłsudskiego.

- Po niedzieli wyłączymy z ruchu prawoskręt na Piłsudskiego - mówi Baraniecki. Tu prace potrwają przez kolejny tydzień. - Skończymy za tydzień, ale to koniec robót w tym miejscu - mówi Edmund Baraniecki.

Wymiana rur ciepłowniczych w Śródmieściu się kończy.

Jednak Edbar rozpocznie remont w innym miejscu. - Dalej będziemy wykonywać naprawy na ulicy Lotniczej. Jednak nie wchodzimy na pas jezdni, ale na trawnik. Ruch nie będzie utrudniony - uspokaja prezes.

We wrześniu firma najprawdopodobniej będzie naprawiała rury przy Męczenników Majdanka.

- Będzie to odcinek na wysokości ulicy Elektrycznej. Jeżeli się uda, to prace chciałbym rozpocząć jeszcze w sierpniu - kwituje Edmund Baraniecki.

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto