Do zdarzenia doszło w środę tuż po godzinie 16. - Jechałam autobusem pełnym ludzi. W pewnej chwili jeden z mężczyzn odpalił papierosa. Smród tytoniu zaczął nam przeszkadzać - opowiada Czytelniczka, która zadzwoniła do nas. - Poprosiliśmy, żeby zgasił. Potem niektórzy zaczęli też grozić. Mężczyzna jednak nie reagował.
Kobieta zwróciła się o pomoc do kierowcy autobusu. Jak twierdzi, ten zupełnie zlekceważył zdarzenie twierdząc, że nic nie może zrobić.
- Przepisy porządkowe obowiązujące w środkach gminnego transportu zbiorowego na liniach zarządzanych przez gminę Lublin mówią jasno, że w pojazdach komunikacji miejskiej zabrania się palenia tytoniu - podkreśla Weronika Opasiak, rzecznik prasowy MPK Lublin. - W takiej sytuacji kierowca powinien zwrócić pasażerowi uwagę.
Powinien to zrobić w trakcie postoju na przystanku. W razie kłopotów mógłby poprosić też o wsparcie policję lub Straż Miejską.
- Oczywiście musimy mieć świadomość, że respektowanie przepisów zależy od kultury osobistej podróżnych i szacunku wobec innych współpasażerów - mówi Justyna Góźdź, podinspektor ds. marketingu i kontaktów z mediami Zarządu Transportu Miejskiego w Lublinie.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?