Komunikacja miejska w Lublinie: Kontrola biletów po nowemu

Ofertę tańszą niż lubelska Miejska Korporacja Komunikacyjna (spółka-córka MPK Lublin) złożyła Agencja Ochrony Osób i Mienia Reflex z Radomia. Lubelska oferta opiewa na 7,65 mln zł, a ta z Radomia jest tańsza o 1,39 mln złotych.

A ZTM na zapłatę za usługę zarezerwował 7,95 mln zł.
Teraz komisja przetargowa bada poprawność ofert i jeśli firma z Radomia nie będzie mieć błędów w dokumentach, to właśnie ona dostanie zlecenie. Aktualnie kontrolą biletów zajmuje się Miejska Korporacja Komunikacyjna, ale umowa, którą zawarła z ZTM wygasa jesienią.

– Z końcem października kontrola będzie się odbywać na nowych zasadach – informuje Justyna Góźdź z ZTM. Kontroli ma być więcej, niż teraz. W trakcie roku szkolnego liczba kontroli (rozumianych jako wejście do pojazdu ekipy sprawdzającej bilety) ma wzrosnąć z 6 tys. do 6,5 tys. miesięcznie. A w wakacje z 4 tys. do 4,5 tys. na miesiąc.

Nowinek jest więcej. – Będą m.in. elektroniczne wezwania do zapłaty i nowy strój kontrolerów – dodaje Góźdź.

Osoby sprawdzające bilety zostaną wyposażone w specjalne urządzenia. Wezwania do zapłaty nie będą już wypisywane ręcznie (poza początkowym okresem testowania urządzeń), ale drukowane w autobusie.

Dane gapowicza trafią do elektronicznej bazy i jeśli dana osoba będzie „spisywana” ponownie to już po wpisaniu jej numeru PESEL pozostałe dane zostaną automatycznie uzupełnione przez urządzenie kontrolera. Dzięki temu „stali gapowicze” będą „obsługiwani” szybciej.

Nowy będzie też strój kontrolerów. Nie da się już ich wypatrzyć z daleka dzięki jaskrawym, odblaskowym kamizelkom.
Zamiast kamizelek będzie jednolity ubiór, który ma się składać z białej lub niebieskiej koszuli, krawata na gumce, a w zależności od pory roku kamizelki lub kurtki. Zarówno krawat, kamizelka, jak i kurtka muszą być granatowe lub czarne. Do tego dopasowane kolorystycznie mają być buty.

Dominik Smaga