Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kochana „żonka”

Redakcja
Takiej partnerki życiowej nie ma co zazdrościć. 26-letnia Agnieszka K. w trakcie kłótni ugodziła nożem swojego męża. Mężczyzna twierdził jednak, że ranę zadało mu trzech bandytów.

W ubiegły piątek do szpitala kolejowego w Lublinie trafił młody mężczyzna z raną kłutą brzucha. Obrażenia były tak duże, ze zagrażały jego życiu. Na miejsce przyjechała policja.

– Poszkodowany Jacek K. twierdził, że gdy wracał do domu przez wąwóz na Czubach został zaczepiony przez trzech nieznanych mu mężczyzn w wieku 20-25 lat, którzy zażądali od niego papierosa. Gdy odmówił, został kopnięty przez jednego z nich w nerki – mówi podkomisarz Witold Laskowski z Komendy Miejskiej Policji w Lublinie.

Mężczyzna twierdził, ze nie poczuł ugodzenia nożem, ponieważ był pijany, a ranę odkrył dopiero następnego dnia. Okazało się jednak, ze obrażenia Jacka K. nie pochodziły z konfrontacji z trzema bandytami. Policjanci ustalili, ze cios nożem zadała mu własna żona w trakcie kłótni małżeńskiej.

- Kobieta przyznała, że sięgnęła po nóż i pchnęła nim męża, gdy ten w trakcie ostrej wymiany zdań uderzył ją pięścią w twarz. Nie chciała go zranić i nie wiedziała, że zadała mu niebezpieczne pchnięcie – relacjonuje Laskowski. Jacek S. wezwał karetkę dopiero następnego dnia, kiedy poczuł się źle.

Policjanci zatrzymali 26-latkę i osadzili w Izbie Zatrzymań Komendy Miejskiej Policji w Lublinie. Zabezpieczono także nóż i odzież męża. Teraz Agnieszce K. za ciężkie uszkodzenie ciała grozi 10 lat więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto