26-letni mieszkaniec Świdnika kierował działem z elektroniką w lubelskim markecie.
Po remanentach okazywało się, że brakuje części towaru: radioodtwarzaczy samochodowych, kuchenek mikrofalowych, monitorów i osprzętu komputerowego, gier.
Na stanie sklepu nie było nawet 42-calowego telewizora. Trudno byłoby taki przedmiot ukradkiem wynieść jakiemuś klientowi. Właściciele sklepu kilkakrotnie zawiadamiali policję.
– Policjanci ustalili, że sprawcą mógł być kierownik, który jako jedyny z pracowników miał dostęp do sklepowego magazynu – mówi Arkadiusz Arciszewski z KWP w Lublinie. – We wtorek zatrzymali 26-latka ze Świdnika, który od 2009 roku był kierownikiem sklepu. Mężczyzna miał w domu część skradzionego sprzętu. Przyznał się do winy
Mężczyzna miał opracowany sposób na dokonywanie kradzieży: wystawiał z magazynu pod kontenery na śmieci kartonowe pudła po urządzeniach RTV i AGD.
Niektóre nie były puste. Ukrywał w nich kradzione towary. Po pracy przyjeżdżał po nie samochodem.
Pismak przeciwko oszustom - fałszywe strony lotniska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?