Doskonałym przykładem jest lubelskie MPK, gdzie zatrudnianych jest coraz więcej kierowców w spódnicy.
Płeć nie ma znaczenia
Pasażerowie przyzwyczaili się do widoku kobiet za kierownicą trolejbusów. W autobusach panie pojawiły się jednak dość niedawno, bo w 2004 roku. Obecnie w tej roli pracuje ich siedem. W trolejbusach – 22. – Wcześniej tego nie praktykowaliśmy, bo nie było chętnych – mówi Dariusz Trzciński, kierownik Wydziału Eksploatacji Autobusów MPK. – Zaczęliśmy odczuwać braki personalne, wielu kierowców wyjechało za granicę. Wtedy pojawiły się oferty pań. Płeć nie ma dla nas żadnego znaczenia, jeśli dana osoba się sprawdzi. A okazało się, że kobiety radzą sobie za kierownicą wcale nie gorzej od mężczyzn.
Anna Turczyńska siadła za kierownicą trolejbusu, podobnie jak jej mama./ fot TK | Starsi kierowcy początkowo byli zaskoczeni obecnością przedstawicielek płci pięknej w zajezdni. Ale zawsze chętni służyli pomocą, a nierzadko chwalili młodsze koleżanki. A trzeba przyznać, że w tym zawodzie kobietom może być nieco trudniej przyzwyczaić się do panujących warunków. - Specyfika pracy jest, jaka jest. Panie są delikatniejsze i sprawia im sporo trudu kierowanie starszymi pojazdami, jak jelcz, czy ikarus – mówi Trzciński. – Dlatego przeważnie jeżdżą autobusami z automatyczną skrzynią biegów. Ale, jeśli trzeba, to pojadą wszystkim. |
Rzucona na głęboką wodę
Jako jedna z pierwszych za kierownicą autobusu siadła Wioletta Widz. Jako kierowca pracuje od 2004 roku. – Były dwie przyczyny takiego wyboru. Po pierwsze, mój tata jest zawodowym kierowcą i od dawna myślałam, żeby pójść w jego ślady. Po drugie, po prostu szukałam pracy – mówi pani Wioletta. – Zrobiłam prawo jazdy kategorii B, zaraz potem zdobyłam uprawnienia do prowadzenia autobusów. Nie miałam żadnego doświadczenia, choćby w prowadzeniu samochodu osobowego. Zostałam rzucona od razu na głęboką wodę.
Jako jedna z pierwszych za kierownicą autobusu siadła Wioletta Widz. fot. TK
Przez pierwsze cztery miesiące jeździła trolejbusem, potem przesiadła się do pojazdu bez szelek. Początki były trudne. – Musiałam się nauczyć nowych rzeczy, bo autobusem inaczej wykonuje się manewry, inaczej wygląda tez hamowanie – wspomina.
Pani Wioletta pamięta też ogromne zdziwienie kolegów, kiedy zobaczyli ją za kierownicą autobusu. Kierowcy zdołali się jednak przyzwyczaić do tego widoku. Zupełnie inaczej, niż niektórzy pasażerowie. – Kiedy podjeżdżam na przystanek, czytam z ruchu warg, jak ludzie mówią: „O Boże, baba za kółkiem” – śmieje się pani Wioletta. – Kiedyś coś takiego powiedział do swojej córki mężczyzna, który stał obok szoferki. Odpowiedziałam mu, że jak się boi ze mną jechać, to może wysiąść i poczekać na kolejny autobus. Nie wysiadł.
Kobiety w roli kierowców, mogą jednak liczyć niekiedy na większą wyrozumiałość, niż ich koledzy. – Kiedy zdarzy mi się gwałtowniej zahamować, nikt nie wylewa na mnie swojej złości. Jeżdżę czasem jako pasażer i wiem, że w podobnych sytuacjach panowie nie mają tak dobrze.
„Rodzinny” interes
O ile kobiety za kierownicą autobusów to rzadko spotykany widok, to do pań prowadzących trolejbusy lublinianie już dawno zdążyli się przyzwyczaić. Agnieszka Szydłowska w MPK pracuje od 1979 roku. – Wciągnął mnie mój mąż, który także był kierowcą – wspomina pani Agnieszka. – Kiedyś było nas mało, teraz coraz więcej kobiet pracuje w tym zawodzie.
O tym pani Agnieszka przekonała się na własnej skórze, bo trolejbusami kierują także jej dwie córki. – To chyba taka tradycja rodzinna. Jak się mieszka z rodzicami, to wiele się słyszy o ich pracy – mówi młodsza córka pani Agnieszki, Anna Turczyńska. – Zanim zaczęłam pracować, najbardziej bałam się nie samego kierowania, ale odpowiedzialności, jaka miała na mnie spocząć. W dodatku z malucha przesiadłam się do dużo większego pojazdu. Ale jakoś się przyzwyczaiłam.
Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?