- Teraz czekamy, aż zbierze się woda deszczowa, która wypełni instalację doprowadzającą wodę do łaźni – mówi Anna Grzywaczewska, z Gminy Żydowskiej w Warszawie. Zgodnie z prawem żydowskim, woda do mykwy ma być doprowadzana dzięki zbiornikowi na deszczówkę, umieszczonemu na dachu budynku. Instalację opracował rabin, który jest wybitnym specjalistą w dziedzinie konstrukcji stosowanych w mykwach.
Wkrótce łaźnia będzie dostępna również dla zwiedzających, którzy przyjrzą się jej wnętrzu przez niewielkie okienko.
Remont mykwy trwał trzy lata. To pomieszczenie, w którym Żydzi rytualnie obmywają ciała i naczynia obrzędowe. – To zabytek, który jest niezwykle ważny dla społeczności żydowskiej i dla całego Lublina – twierdzi Izabela Kozłowska-Dechnik z żydowskiej restauracji Mandragora. – W lubelskiej mykwie znajdują się przedwojenne płytki z nadrukowanymi gwiazdami Dawida. - Jej remont to istotny fakt dla Żydów, ale również dla zwiedzających - uważa.
- Niewykluczone, że turyści odwiedzający mykwę, będą mogli przyjrzeć się jej wnętrzu wchodząc do środka. Póki co będą mogli obejrzeć łaźnię przez specjalnie przystosowane do tego niewielkie okienko – mówi Anna Grzywaczewska.
Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?