Na zamkniętym posiedzeniu sądu rodzinnego zdecydowano, że Madina L. ma pełne prawo do opieki nad chłopcem. W lipcu ub. roku sąd stwierdził, że kobieta może opiekować się pod nadzorem kuratora rodzinnego.
Od tamtego czasu sąd przesłuchał świadków i psychologa.
Madina L. co dwa tygodnie składała kuratorowi sprawozdania z opieki nad chłopcem. Dziś sąd uprawomocnił decyzję z lipca. Ojciec dziecka otrzymał ograniczone prawo do opieki – będzie mógł się spotykać z chłopcem tylko co jakiś czas. Decyzja sądu zablokuje proces deportacji Jasia na Białoruś.
Jaś urodził się ponad rok temu w Lublinie, jego matka Białorusinka, która nielegalnie przebywała w Polsce od razu zrzekła się prawa do opieki nad dzieckiem.
O Jasia upomniała się Białoruś, konsulat zażądał wydania dziecka. W lutym Sąd Rejonowy w Lublinie wydał decyzję o przekazaniu chłopca stronie białoruskiej. Prokuratura zaskarżyła decyzję sądu kierując się dobrem dziecka, chłopiec jest chory na mukowiscydozę, leczenie wymaga stałej specjalistycznej opieki. Na Białorusi nie ma wielu ośrodków, które mogły mu zapewnić odpowiednie leczenie. Śledczy znaleźli ojca dziecka, Polaka, który przyznał, że to jego syn. Matka chłopca wystąpiła o zalegalizowanie pobytu i zwrócenie jej praw rodzicielskich. Decyzją wojewody, Madina L. może legalnie przebywać w Polsce. Kobieta pracuje, liczy także że dostanie mieszkanie od miasta.
Najlepsze atrakcje Krakowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?