Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jakie będą nowe autobusy w Lublinie?

redakcja
redakcja
Miasto szuka firmy, która przez dwa lata będzie wozić pasażerów ...
Miasto szuka firmy, która przez dwa lata będzie wozić pasażerów ... Archiwum
Miasto szuka firmy, która przez dwa lata będzie wozić pasażerów autobusami. Jakiego sprzętu możemy się spodziewać?

Zewnętrzni eksperci badający lubelską komunikację uznali, że stan autobusów przewoźników innych niż MPK jest – delikatnie mówiąc – niezadowalający.

"Aż 98 proc. taboru eksploatowanego przez Autobusowe Konsorcjum Lubelskie i całość floty firm Irex i Meteor, osiągnęło wiek, uznawany za graniczny w eksploatacji, z punktu widzenia oczekiwanego przez pasażerów komunikacji miejskiej komfortu podróży”.

Jakie wnioski wyciągnął Lublin? – W nowym przetargu wymagania wobec taboru będą wyższe – zapowiadał niedawno Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. Nowy przetarg już jest, ogłoszony został w czwartek. Dotyczy kursów ośmioma autobusami 12-metrowymi na liniach 2, 19, 20, 22 i 32 oraz dziesięcioma przegubowcami na liniach 10, 17, 18, 27 i 40.

Wygra najtańszy

26-miesięczny kontrakt (maj 2014 – czerwiec 2016) wygra ten, kto zaoferuje najniższą cenę za tzw. wozokilometr. Tylko to ma się liczyć. Nie będzie dodatkowych punktów za wiek taboru albo klimatyzację. Wystarczy, że pojazd spełni minimalne wymogi stawiane przez ZTM.

Jakie to wymagania? Autobusy nie mogą być starsze, niż z 2000 r. To oznacza dopuszczenie pojazdów, które w maju 2014 r. będą mieć już 14 lat. Za wystarczające uznane zostały silniki spełniające normę spalania EURO-3 (Białystok właśnie wprowadza autobusy z EURO-6).

Nie jest wymagana klimatyzacja. W krótszych autobusach wystarczy pięć okienek, w przegubowcach – sześć. Nie ma przy tym zastrzeżenia, że muszą to być okna przesuwne. Wystarczą uchylne, które latem dają mało ochłody. Nie ma co liczyć na automat biletowy. "Ciepły guzik” do otwierania drzwi przez pasażerów nie jest obowiązkowy, ale tylko "zalecany”.

Mało tego, nie ma nawet wymogu, by autobusy miały niską podłogę na całej długości. W przegubowcach może być tylko troje drzwi.

Monitoring zamiast wygody

– Musimy poruszać się w ramach tych finansów, które mamy na komunikację – twierdzi Grzegorz Malec, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego. Zapowiada, że będą udogodnienia. Jakie? Monitoring, elektroniczne tablice zewnętrzne z numerem linii i przystankiem końcowym, oraz wyświetlacze wewnątrz pojazdu za kabiną kierowcy (w przegubowcach także za przegubem). Tablica z trasą w formie "koralików” będzie tradycyjna, z dykty.

Gdzie tu obiecany komfort? – Niedługo ogłosimy drugi przetarg, bardziej atrakcyjny – zapowiada Malec.

Dominik Smaga


emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto