- Dostajemy telefony z pytaniami w tej sprawie - przyznaje Anna Woszczek, zastępca dyrektora Wydziału Podatków i Egzekucji Urzędu Miasta Lublin. Uspokaja jednocześnie, że nie było radykalnej podwyżki podatku. Wszystkiemu winne są przepisy: - Zmieniliśmy sposób powiadomienia współwłaścicieli nieruchomości. Musieliśmy dostosować się do orzecznictwa Samorządowego Kolegium Odwoławczego i Sądu Administracyjnego - tłumaczy dyr. Woszczek.
Dotychczas małżeństwa o podatku były informowane jednym listem, adresowanym na męża i żonę. Od tego roku - w oddzielnej korespondencji. Kwoty wypisane są na górze strony"tłustym" drukiem. Dopiero w środku kartki, między innymi wyjaśnieniami, znajduje się informacja, że wspomniana należność "ciąży solidarnie na wszystkich współwłaścicielach".
- Jak zobaczyłam te listy, to myślałam, że coś mnie trafi. Wyglądało na to, że musimy zapłacić dwa razy więcej niż w ubiegłym roku - denerwuje się Czytelniczka z Kalinowszczyzny, która niedawno dostała wezwanie do uregulowania podatku. Kwota należności za mieszkanie i garaż wyniosła około 220 złotych. Takie samo pismo dostał też mąż Czytelniczki.
Kobieta zaczęła rozmawiać z sąsiadami. Okazało się, że jej znajome małżeństwa także dostały takie pisma.- To było dla nas zaskoczenie. Wcześniej wezwania dostawaliśmy w jednej kopercie zaadresowanej na mnie i na męża - mówi kobieta.
Lublinianka razem z sąsiadką poszły z interwencją do Urzędu Miasta. Tam dowiedziały się, że nie było podwyżki opłat. Wszystkiemu jest "winny" nowy system powiadamiania współwłaścicieli nieruchomości o podatkach. Każdy musi dostać swoje pismo z wiadomością o całej kwocie podatku. Kwota do zapłaty się nie zmieniła.
Czytelniczki obawiają się, że lublinianie mogą płacić podwójnie i stracą na zmianach.
Urząd zapewnia, że to niemożliwe. - Wszystkie nadpłaty będą zwracane - mówi Anna Woszczek z Wydziału Podatków i Egzekucji UM Lublin.
Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?