Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Jabłka zaatakują chipsy

Jakub Markiewicz
Jakub Markiewicz
Automaty z mlekiem i jogurtami mogą stanąć w lubelskich szkołach. Tego chce lubelski kurator. Oprócz tego, dzieciaki będą dostawać jabłka. Ma to pomóc w walce z otyłością.

– Chcemy, by dzieci dostawały jabłka od września – tłumaczy Krzysztof Babisz, lubelski kurator oświaty. – To potrzebny dzieciom zastrzyk energii. Prowadzimy właśnie rozmowy z Agencją Rynku Rolnego, która wesprze nas w działaniach. Zastanawiamy się również nad wprowadzeniem do szkół automatów z mlekiem i jogurtami. To ważne, by dzieci jadły zdrowo i zrezygnowały z chipsów i batonów. Na razie dyskutujemy, czy takie automaty sprawdzą się w szkołach.

Co o owocowym drugim śniadaniu myślą rodzice?

– Taki pomysł mógłby się sprawdzić, pod warunkiem, że szkoły ograniczą dostęp do chipsów i słodyczy – uważa Magda Nowak, mama dziewięcioletniego Maksymiliana. – Mój syn pewnie by zjadł jabłko, ale z doświadczenia wiem, że nie wszystkie dzieci łatwo przekonać do owoców i warzyw.

Akcję popierają dietetycy.

– Dzieci powinny jeść owoce i warzywa do każdego posiłku – wyjaśnia Grzegorz Kowaluk, dietetyk. – Owoce mają dużo witamin, minerałów i antyoksydantów. Są o niebo zdrowsze niż ulubione przez dzieci słodycze.

Niektóre szkoły już włączają się w podobne akcje.

– Co pewien czas we współpracy z Radą Rodziców rozdajemy dzieciom jabłka – wyjaśnia Jerzy Piskor, dyrektor SP nr 21. – Sporo dzieci chętnie je owoce, ale są i takie, które nie chcą jabłek, albo nadgryzają je i wyrzucają. Trzeba je przekonać do owoców. To zadanie także dla rodziców.

Dyrektor podkreśla, że dzieci lubią zdrowe jedzenie.

– Postawiliśmy w szkole dwa automaty z żywnością bez konserwantów – wyjaśnia. – Cieszą się takim zainteresowaniem, że spokojnie mógłbym postawić kolejne dwa. Można w nich kupić m.in. jogurty, parówki, kabanosy i pełnoziarniste batoniki.

O znaczeniu zdrowego odżywiania przekonany jest też miejski radny Krzysztof Podkański.

– Chcę dowiedzieć się, czy we wszystkich lubelskich szkołach sprzedawane są jogurty i kanapki – pyta się radny w interpelacji do prezydenta. – Wiele sklepików szkolnych wygląda jak słodki stragan.

Radny chce się też dowiedzieć jak szkoły uczą dzieci zasad zdrowego trybu życia. Ratusz zbiera informacje od szkół. Wyniki poznamy wkrótce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto