Ivo Violante o swoich biznesowych niepowodzeniach w Lublinie
PN
- Chciałem wszystko robić sam. Byłem dostawcą, menedżerem, kucharzem, kelnerem, szefem kuchni, księgowym. To za dużo na jedną osobę - wspomina Ivo Violante, restaurator, który w czwartek podczas FuckUp Nights opowiadał o niepowodzeniach związanych z prowadzeniem jednej ze swoich restauracji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!