– Głównym celem tej inwestycji jest skupienie całej działalności w jednym miejscu. Pozwoli to obniżyć koszty utrzymania – wyjaśnia Jacek Welter, dyrektor Oddziału IPN w Lublinie. – Obecnie pracujemy m.in. przy ul. Wieniawskiej, ale stan techniczny tego budynku pozostawia wiele do życzenia. Wynajmujemy również pomieszczenia przy ul. Garbarskiej. To wszystko kosztuje. Poza tym nowy budynek ułatwi wszystkim dostęp do IPN.
Instytut ogłosił już przetarg, w którym wybierze tzw. inwestora zastępczego. Rozstrzygnięcia można się spodziewać pod koniec tygodnia. Później ruszy przetarg na wykonanie prac tak, by do końca czerwca wybrać optymalną ofertę.
– Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to pod koniec wakacji uda się wbić pierwszą łopatę – dodaje Welter. – Prace rozpoczną się od palowania terenu. Nie będziemy budować podziemnego parkingu. Budynek ma powstać możliwie jak najmniejszym kosztem.
Będzie liczył trzy kondygnacje i ok. 1800 mkw powierzchni użytkowej. Niemal cały parter zajmie nowoczesna sala konferencyjna i wystawiennicza. Możliwe, że obok niej powstaną księgarnia i czytelnia, a także pokój gier edukacyjnych. Na dwa pozostałe piętra wprowadzą się pracownicy IPN. Znajdzie się tam również miejsce na magazyny i archiwa. Projekt budynku powstawał pod nadzorem służb konserwatorskich. Jego wysokość ograniczono do trzech kondygnacji, aby nie przesłaniał widoku na Bramę Krakowską. Gmach ma komponować się ze śródmiejską zabudową.
Działka przy ul. Szewskiej, na której stanie biurowiec, należała niegdyś do miasta. We wrześniu 2009 roku radni zdecydowali o przekazaniu jej na rzecz IPN. Miasto wydało już zgodę na lokalizację inwestycji.
Jacek Szydłowski
Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
