Imprezownia MM: Wielkie Joł w Archiwum!

- Tego pana w ogóle nie trzeba przedstawiać. To ikona polskiego hip-hopu a ja kocham tę muzykę, bo najbardziej do mnie przemawia - deklaruje Tomek. W piątek Klubokawiarnia Archiwum mieszcząca się przy ul. Akademickiej 4 gościła rapera Tedego, który odwiedził nas ze swoją ekipą Wielkie Joł.

Około godziny 23 lokal gromadził tłumy fanów oraz osób szukających dobrych, lubelskich imprez. – To nie jest nasz ulubiony klimat muzyczny, ale dobrze się bawimy. Przyszłyśmy tu, aby świętować dziewiętnaste urodziny koleżanki. Poza tym mamy ogromny sentyment do tego klubu. Przeważnie tutaj były organizowane różne półmetki czy imprezy zamknięte - tłumaczą Ania i Magda. Najbardziej wytrwali mogli zrobić sobie zdjęcie z idolem i wziąć autograf. – Myślę, że to duże wyróżnienie dla Lublina, że przyjechała do nas gwiazda takiego formatu, zwłaszcza jak ktoś się interesuje takim rodzajem muzyki.- opowiada Damian, który sam próbuję pisać teksty piosenek.

Część osób narzekała, że impreza była słabo promowana. – Szczerze mówiąc w ogóle nie wiedzieliśmy, że dziś będzie tu Tede. Przyszliśmy tu z przyzwyczajenia, to nasze ulubione miejsce, fajne towarzystwo oraz miła i szybka obsługa. Zdziwiły nas trochę droższe bilety i wtedy okazało się, że mamy dziś w Lublinie takiego gościa. To bardzo pozytywnie nas zaskoczyło, bo co innego słuchać płyty, a co innego widzieć rapera na żywo. Szkoda, że impreza nie była bardziej rozreklamowana, bo wzięłabym więcej przyjaciół - mówi Maja, studentka ogrodnictwa.