Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Idzie nowe, ale czy lepsze?

Redakcja
Budynek szkoły przy ulicy Wajdeloty wymaga remontu. Prace ruszyły, ale nie wszystkim się to podoba. Pod barwnymi elewacjami zniknie charakterystyczna cegła wapienna, która ozdabiała ściany budynku.

- Choć niektórzy sąsiedzi narzekali na szarą elewację budynku, ja z sentymentem wspominam te mury. W końcu zaprojektował je kilkadziesiąt lat temu znany architekt Feliks Haczewski – opowiada z żalem pani Maria, mieszkanka osiedla Mickiewicza. - Wielu lokatorów LSM pamięta jeszcze początki szkoły, której budowa skończyła się w 1961 roku.

- O dziele architekta nie zapomnimy, bo nie zmieniamy ani charakterystycznego układu szkoły w stylu pawilonowym, ani posadzki w głównym holu – zapewnia Marek Woźniak, dyrektor Szkoły Podstawowej nr 29. - Stan szkoły był jednak fatalny, a o remont zabiegaliśmy przez kilka dobrych lat.

 

Dyrektor podkreśla, że cegły nie mają wartości zabytkowej, a spora część budynku była od dawna otynkowana i pomalowana. Na dodatek żadne preparaty nie pomogły usunąć graffiti, które szpeciły mury budynku. - Z daleka rzeczywiście można było dostrzec charakterystyczny wzór z cegieł. Ale z bliska widać dokładnie, w jak bardzo złym są stanie – dodaje Woźniak.

Teraz szkoła zostanie ocieplona, a robotnicy wymienią wszystkie kaloryfery, okna, oraz posadzki w wielu salach. Remont obejmie też salę gimnastyczną. Całość prac pochłonie prawie trzy miliony złotych, a zapłaci za nie miasto. Dzieciaki będą miały cieplej, a nowa elewacja wkomponuje się w architekturę pomalowanych na kolorowo okolicznych bloków.

 

- Nie było możliwości, by zachować dotychczasową elewację i jednocześnie przeprowadzić remont – tłumaczy Tadeusz Dziuba, dyrektor miejskiego Wydziału Remontów Budynków. - Cegła wapienna nie przetrwała próby czasu, a sam budynek nie jest wpisany na listę zabytków. Nie potrzebowaliśmy też zgody na remont od spadkobiercy projektu szkoły, bo nie ma żadnych dokumentów, które by nas do tego obligowały.

Dyrektor Woźniak obiecuje, że tabliczka upamiętniająca inżyniera Feliksa Haczewskiego nie zniknie ze ściany przy wejściu do budynku. Warszawki architekt zaprojektował całe lubelskie osiedle im. Mickiewicza. Został zapamiętany jako radiesteta, który przed rozpoczęciem budowy sprawdzał różdżką, czy pod ziemią płynie woda.

Szkoła przy Wajdeloty czeka jeszcze na remont boisk. Miał ruszyć już dwa lata temu, ale w miejskim budżecie zabrakło pieniędzy. Prace rozpoczną się za rok. W planie jest budowa czterech boisk. Dwa posłużą do gry w piłkę ręczną, koszykówkę i tenisa, a dwa kolejne do siatkówki i piłki nożnej. To ostatnie ma być otoczone bieżnią. Dyrekcja „29” chce też, by na terenie szkoły powstał nowoczesny plac zabaw dla najmłodszych uczniów.

Przyszłoroczny remont nie ominie i zrujnowanego miniamfiteatru, który straszy przechodzących ulicą Wileńską. Stare, połamane ławeczki zastąpią plastikowe krzesełka.

Marta Ćwik

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto