Hotelowi oszuści już nie będą naciągać

Oszuści wpadli dzięki czujności pracowników jednego z hoteli w Lublinie. Kilka dni temu, dwóch klientów opuszczając swój pokój stwierdziło, że nie mają przy sobie pieniędzy i wpłacą dług po wizycie w pobliskim bankomacie. - Pracownicy hotelu nie pozwolili odejść mężczyznom. Poprosili jednego z nich o pozostanie na miejscu do momentu powrotu jego kompana z pieniędzmi. Jak się okazało, kolega już nie powrócił – mówi Anna Smarzak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.

Okazało się, że obaj mieli na koncie całkiem niezły dług. Przez kilka dni, które spędzili w hotelu i jadali w restauracji, to jednak im nie wystarczyło. Przy zatrzymanym 22-letnim Łukaszu R. policja znalazła ręczniki i środki czystości, które chciał wynieść z hotelu. Drugi oszust wpadł niedługo później. - 28-letni Michał M., mieszkaniec powiatu świdnickiego wpadł w ręce policjantów wczoraj przy jednym z hipermarketów podczas legitymowania.

W trakcie śledztwa wyszło na jaw, że to nie jedyne występki oszustów. - W sumie od końca października aż do 4 listopada policjanci otrzymali siedem podobnych zgłoszeń. Jak ustalili funkcjonariusze, mężczyźni bawili w większości w luksusowych hotelach – wyjaśnia Anna Smarzak. – Oszuści zamawiali posiłki, korzystali z różnych ofert i usług. Nie dość, że opuszczali hotele nie płacąc za pobyt, dodatkowo w torbach wynosili wyposażenie. Z jednego z hoteli w centrum miasta skradli nawet telewizor – dodaje.

Jeden z zatrzymanych – 22-letni mieszkaniec Lublina usłyszał już 6 zarzutów wyłudzeń oraz zarzut kradzieży. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Jego 28-letni kolega znajduje się w policyjnym areszcie. We wtorek trafi przed oblicze prokuratury i sądu.
Oszustom grozi teraz 8 lat więzienia. Policjanci przypuszczają, że mężczyźni mogli się dopuścić podobnych przestępstw na terenie innych województw.