Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Highlow - nowa fala lubelskiego heavy metalu (WIDEO)

DS
Highlow
Highlow materiały zespołu
Z lubelskim zespołem heavy-metalowym Highlow rozmawia Damian Stępień.

Pasja grania, pragnienie sławy, chęć zarobienia miliona dolarów? A tak zupełnie poważnie, to chciałbym abyście przypomnieli wasze początki. Kiedy zrodził się pomysł, jakie były wasze inspiracje i skąd w ogóle taka decyzja, aby założyć zespół?
Piotr Miećko: Wszystko zaczęło się w 2010 roku. Po prostu chcieliśmy skopać tyłki i tyle.

Kuba Rygalik: Jeżeli chodzi o inspiracje, to oczywiście dobry heavy metal z lat 80, jak np. Iron Maiden czy Accept pomieszany z thrashowymi klimatami w stylu Megadeth.

P.M.: Do tej listy dorzuciłbym jeszcze power metal jak np. Helloween

Powiem szczerzę, że nie spotkałem się jeszcze w Lublinie z zespołem, który gra tak klasyczny heavy metal jak wy.
K.R.: Jeżeli chodzi o zespoły, które chciałyby się bawić w heavy metal, wydaję mi się, że nie mamy w tym zakresie kolegów po fachu. Mówiąc heavy metal mam na myśli nie tylko warstwę muzyczną, ale też tworzenie widowiska, show w trakcie koncertu.

P.M.: Nie jestem, co do tego pewny. Przecież z Lublina jest Budka Suflera (śmiech, przyp. red.)

Jeszcze można dodać kolejny zespół na literę B., czyli Bajm, ale żarty na bok. Było trudno na początku? Skompletować skład, sprzęt, znaleźć miejsce na próby
P.M.: Pierwszy skład uformował się w ciągu tygodnia. Przez te kilka lat zachodziło wiele zmian personalnych, ale teraz jest w miarę stabilnie

Przez trzy lata sporo ludzi przewinęło się przez Highlow
K.R.: Myślę, że z pozostałych członków dałoby się sformować drugi zespół. Natomiast jeżeli chodzi o byłych muzyków kapeli, to chcielibyśmy wspomnieć gitarzyste Sebastiana i perkusiste Pawła.

P.M.: Z Sebą tworzyliśmy ten zespół. Jego obecność dała nam na początku napęd do działania.

K.R.: Reszta niech pozostanie milczeniem.

Skoro jesteśmy przy początkach zespołu. Pamiętacie wasz pierwszy występ przed publicznością?
P.M. Nasz pierwszy koncert zagraliśmy przy ul. Olejnej na Nocy Kultury w 2010 roku. Nie sposób tego zapomnieć. Zaskoczyła mnie publiczność. Było bardzo energicznie.

Oczywiście jeżeli chodzi o te pierwsze występy, to jeszcze nie było to czego oczekiwaliśmy. Z czasem dopiero wszystko zaczęło się kształtować

Potrafilibyście wymienić swoje trzy największe sukcesy i porażki?
P.M.: Jeżeli chodzi o sukcesy to na pewno wygranie Stasia w 2011 roku, support przed Blazem Bayleyem i …

K.R.: Oprócz spełnionego Blaze'a i niespodziewanego Stasia, ale jak się okazało z perspektywy czasu, dla nas bardzo cennego, to jako trzeci sukces wybrałbym prestiżową Jeleniogórską Ligę Rocka.

Tak naprawdę trudno wybrać swoje najukochańsze dziecko.

P.M.: Otrzymujemy słowa uznanie z zachodniej Europy. Tam gdzie ta muzyka jest jeszcze popularna. Nasze utwory były emitowane w berlińskiej radiu. To duży sukces

A porażki?
K.R.: Ciężko powiedzieć, czy jest coś takiego przez co plulibyśmy sobie w brodę. Myślę, że jeżeli ktoś poniósł porażkę, to ci którzy ewakuowali się z naszego zespołu. Mamy perspektywy i nie zamierzamy oglądać się za siebie

P.M.: Spaliliśmy za sobą mosty i idziemy ostro do przodu

Na swoim koncie macie już dwa single, a niebawem także płytę
P.M.: Powiedziałbym, że półtora singla

K.R.: Nie ze wszystkiego jesteśmy zadowoleni. Zwłaszcza jeżeli chodzi o brzmienie, ale samych kompozycji nie musimy się wstydzić czy czuć kompleksów.

Na jakim etapie jesteście, jeżeli chodzi o prace nad albumem?
P.M.: Został tylko mastering. Album będzie nazywał się Rustless i znajdzie się na nim dziesięć utworów.

K.R.: Album będzie przekrojowy. Od początków Highlow, aż do teraz. Krążek planujemy wydać w czerwcu. Chociaż wcześniej deklarowaliśmy inne terminy. Mamy nadzieję, że ten będzie jednak realny.

Wydanie płyty to jedno. Ważna jest też promocja. Planowaliście już coś w tym kierunku.
P.M.: Najpierw trzeba mieć gotowy materiał. Dopiero potem będziemy myśleć o promocji i sponsorach. Nie możemy przecież iść z pustymi rękami.

K.R.: Na pewno zamieścimy ten materiał w serwisach internetowych. Mamy nadzieję, że nasza muzyka trafi też do radia. Jednak nie oszukujmy się. Gramy muzykę niszową. Trudno się spodziewać, aby zrobiło się o nas głośno. Zwłaszcza w Polsce.

Jak oceniacie lubelską scenę muzyczną? Zwłaszcza tą młodą. Nie chodzi mi tylko o poziom gry czy ilość zespołów, ale także o to jak media was wspierają, czy jest dużo miejsc, aby zagrać koncert?
P.M.: W Lublinie nie ma zbyt wielu miejsc, gdzie można zagrać. Jeżeli dobrze by policzyć, to można wymienić trzy lokale.

K.R.: Jeżeli chodzi o biletowany koncert, to tylko jeden. Oczywiście kasa nie powinna stanowić bodźca, aby grać. Jednak jest potrzebna. Wszystko kosztuje. Wracając więc do twojego pierwszego zdania. Wcale nie chcemy zarobić miliona dolarów. Wystarczy jeżeli będziemy mieli zagwarantowany dojazd, będziemy mogli opłacić naszą salę prób...

P.M.: Ważne jest systematyczne ulepszanie sprzętu. A w warunkach lubelskich nie jest to takie łatwe.

K.R.: Ale warto też dodać, że nie założyliśmy kapeli, tylko po to, aby zarabiać pieniądze i być sławnymi. To jest przede wszystkim granie dla własnej przyjemności i dla ludzi, którzy chcą nas słuchać.

A jeżeli chodzi o inne zespoły?
K.R.: W Lublinie przeważa granie alternatywne. Takie mam odczucie. Trudno zorganizować koncert kilku kapel metalowych. Trzeba sięgać po zespoły z poza Lublina.

Podczas tegorocznej Nocy Kultury będziecie obchodzić urodziny.
P.M.: Tak, w sobotę zagramy w Rider’s Pubie wraz z czwórką innych kapel (Mad Vision, Dead Survivors, Dry Time, Suntee - przyp. red.) Serdecznie zapraszamy. To będzie nietypowy koncert. Zagrają z nami muzycy z poprzednich składów. Będą także konkursy dla publiczności.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto