Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Halloween: Jak się bawimy z duchami

Janek Taraszkiewicz
Janek Taraszkiewicz
Chociaż Dzień Wszystkich Świętych obchodzimy raczej tradycyjnie, to co raz częściej decydujemy się na zabawę w Halloween.

Halloween to święto obchodzone 31 października, przede wszystkim w krajach anglosaskich. Tego dnia dzieci przebierają się za upiory i chodzą po domach sąsiadów zbierając od nich słodycze. Natomiast wielu dorosłych, również w halloweenowych kostiumach, bawi się wieczorami w gronie przyjaciół.

Wiele lubelskich klubów i pubów wykorzystuje Halloween, żeby przyciągnąć w ostatni dzień października więcej gości niż zwykle.

– Halloween cieszy się dużym zainteresowaniem, zwłaszcza wśród studentów – mówi Dorota Suska, specjalistka do spraw marketingu z lubelskiego Fantasy Parku. – W tym roku główną imprezę z tej okazji zaplanowaliśmy na piątek. Przygotujemy specjalny wystrój w klubie. Poustawiamy dynie, neony, kościotrupy, porozwieszamy pajęczyny i nietoperze. Kelnerki i barmanki przebiorą się za czarownice. Założą peruki i zrobią sobie specjalny makijaż.

Podobnie jest w większości lokali.

– Na sobotę zaplanowaliśmy koncert irlandzkiego zespołu, a poza tym wszyscy będziemy przebrani – zapowiada z kolei Anna Sawicka, właścicielka pubu Kerberos.
Właściciele lokali starają się zachęcić gości, żeby tego wieczoru przebrali się za upiory. Za przebranie będzie darmowe piwo, albo inny prezent. Kostium znaleźć nietrudno. – Dzieci przebierają się najczęściej za diabły i szkielety. Poza tym sprzedajemy dużo gadżetów, takich jak sztuczne blizny, girlandy z duchami, czy nawet półmetrowe pająki do dekoracji – wylicza Iwona Siwek, właścicielka Salonu Balon. – U nas kostiumy wypożyczają najczęściej dorośli i najchętniej przebierają się za diabły, zakonnice, wampiry i wampirzyce – mówi z kolei Grażyna Banasik z Wypożyczalni Kostiumów Balowych. – Popularne są też kostiumy Elvisa Presley’a, Marilyn Monroe czy Lorda Vadera z „Gwiezdnych Wojen” – dodaje.

Okazuje się jednak, że takie przebieranki nie przypadają jeszcze do gustu najmłodszym.

– Robimy co prawda lampiony z dyni, ale nie organizujemy żadnych zabaw z okazji Halloween – mówi Renata Ciosek, dyrektorka Przedszkola nr 35 w Lublinie. – Raczej uczymy dzieci o polskich tradycjach związanych z tym świętem i z tego, co widzę, przedszkolaki nie dopominają się niczego innego – podkreśla.

Co przyciąga więc starszych lublinian na takie imprezy?

- Chociaż ze względu na termin, Halloween bywa różnie oceniane, to jednak jest to po prostu ciekawe urozmaicenie w porównaniu do zwykłych imprez – ocenia Barbara Krastiłow, studentka czwartego roku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maturzyści zakończyli rok szkolny. Czekają na nich egzaminy maturalne

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto