Hala Targowa w Bydgoszczy szykuje zmiany! Dwa nowe lokale gastronomiczne i więcej wydarzeń

- Start był bardzo pozytywny pod względem frekwencji. Goście dopisali, bywały nawet dni, gdy było ich ponad 3000. Wszyscy byli ciekawi jak wygląda teraz Hala Targowa oraz co oferujemy. Do dzisiaj przychodzi wiele osób, które chcą tu po prostu zajrzeć, przede wszystkim przedstawiciele starszego pokolenia. Interesuje ich jak miejsce się zmieniło, czy można kupić tu jeszcze ciuchy, a może jeszcze coś innego – mówi "Expressowi Bydgoskiemu" Ewa Pierucka, menadżerka Hali Targowej.

– Widzimy zależność frekwencji od organizowanych przez nas wydarzeń. W tygodniu ludzi jest trochę mniej, więc staramy się przyciągnąć ich dodatkowymi atrakcjami. DJ czy Sax Live Session (organizujemy je we wtorki) są zachętą, aby zostać tu na dłużej. W ostatnią niedzielę (10 września) ruszyliśmy z pub quizem – dodaje.

Mieszkańcy najczęściej wśród minusów wymieniali zaduch w hali, pisząc, że klimat jest fajny, ale problemem jest klimatyzacja czy też jej brak. Wiele osób wymieniało to jako powód, dla którego szybciej opuściło budynek. – Widzieliśmy dużo komentarzy dotyczących temperatury w środku. Poradziliśmy sobie już z tym problemem, teraz będzie ona na odpowiednim poziomie – zapewnia menadżerka.

– Jeżeli chodzi o uwagi dotyczące cen, to sądzimy, że są one adekwatne do jakości, jaką oferujemy, ale też miejsca, w którym znajdują się lokale gastronomiczne. To jedyny taki punkt w Bydgoszczy, a może w całym województwie, gdzie nie tylko można zakupić różne jedzenie, ale można też pobyć wspólnie, posłuchać muzyki etc. – uważa Ewa Pierucka.

– Gdy mamy jakieś krytyczne uwagi dotyczące jedzenia, zgłaszamy je najemcom. Pamiętajmy jednak, że to kwestia smaku – komuś może odpowiadać dana kuchnia, ale inna osoba może za nią nie przepadać. Przygotowujemy się do otwarcia dwóch kolejnych boksów gastronomicznych. Będzie to kuchnia tajska oraz z kurczakiem po koreańsku. Od października zaoferujemy kartę rabatową dla studentów – zdradza menadżerka.

Kogo urzekła oferta przygotowana przez Halę Targową? – Wśród seniorów wiele osób chce przede wszystkim zobaczyć lokal, poczuć ducha tego miejsca, powspominać stare czasy. W niedzielę przychodzą głównie rodziny z dziećmi. Przygotowujemy kącik dla młodszych pociech, z zabawkami itp. Gdy jest DJ, przychodzi więcej młodych osób. Tak naprawdę nie ma jednak jednej grupy, która się tu pojawia. Trudno pod względem wieku ich sklasyfikować, bardziej widzimy pewne różnice w odbiorcach w zależności od tego, co się u nas akurat dzieje – tłumaczy Ewa Pierucka.

Hala Targowa w Bydgoszczy wzbudziła dużo ciekawości, lecz czym dłużej będzie działać, tym oczekiwania bydgoszczan będą większe. To, czego teraz im brakuje, to stoiska handlowe, targ oraz większa liczba akcentów lokalnych i regionalnych.

– Na razie skupiliśmy się na starcie, dopięciu wszystkich spraw organizacyjnych i odebraniu pierwszych uwag. Kurz jednak opadł i działamy dalej. Nie zapominamy o handlu. Jesteśmy w kontrakcie z wystawcami. Być może jeszcze we wrześniu zorganizujemy pierwsze takie wydarzenie. Myślimy o cyklicznych imprezach handlowych, szczegóły są dogrywane. Dodatkowe wydarzenia będą okazją, aby działać bardziej lokalnie. Pomysłów mamy naprawdę wiele – zapewnia menadżerka.