Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Habemus Papam! - Joseph Ratzinger nowym papieżem

Marek Twaróg
Kwadrans przed godziną 18:00 z komina Kaplicy Sykstyńskiej zaczął się wydobywać biały dym - znak, że zgromadzenie kardynałów, Konklawe, wybrało nowego Ojca Świętego.

Kwadrans przed godziną 18:00 z komina Kaplicy Sykstyńskiej zaczął się wydobywać biały dym - znak, że zgromadzenie kardynałów, Konklawe, wybrało nowego Ojca Świętego. O 18:50 poznaliśmy nazwisko nowego papieża - został nim niemiecki kardynał Joseph Ratzinger. Papież przybrał imię Benedykta XVI.

Joseph Ratzinger, Benedykt XVI, Ojciec Święty
Niemiec, 78 lat, od 1981 roku prefekt Kongregacji Nauki Wiary, wcześniej arcybiskup Monachium. Za łagodnymi manierami ukrywa stalowy intelekt.


Benedykt XV
Pontyfikat papieża Benedykta XV, poprzednika wybranego dzisiaj papieża Benedykta XVI, był uwarunkowany I wojną światową. Podejmował wiele inicjatyw pokojowych oraz starał się łagodzić skutki wojny. Od samego początku organizował pomoc dla ofiar wojny.

W 1914 w Watykanie papież otworzył biuro opieki nad jeńcami oraz ośrodek informacyjny o jeńcach i zaginionych, który ułatwiał kontakt jeńców wojennych z ich rodzinami. Organizował pomoc sanitarną i żywnościową dla jeńców i ludności krajów objętych działaniami wojennymi.

W encyklice Ad bestissimi Apostolorum Principis cathedram ogłoszonej 1 listopada 1914 zwrócił się z apelem do panujących o zachowanie pokoju. 1 sierpnia 1917 wydał notę pokojową skierowaną do walczących państw, w której wzywał do zawarcia pokoju bez zwycięzców i zwyciężonych. Apelował o uwzględnienie żądań narodów bałkańskich i Ormian. Opowiadał się także za przyznaniem niepodległości Polsce. W odezwie do biskupów świata nawoływał do pomocy Polsce, a 21 listopada 1915 z jego inicjatywy przeprowadzona została na całym świecie kwesta na rzecz narodu polskiego. W 1915 nakazał odprawić w intencji pokoju w kościołach specjalne nabożeństwa do Serca Pana Jezusa.

Po wojnie nawiązywał stosunki dyplomatyczne z wieloma państwami, stwarzając warunki do zawierania konkordatów. W listopadzie 1919 uchylił zasadę non expedit, która zabraniała katolikom włoskim działalności politycznej.

Benedykt XV ogłosił przygotowany przez poprzednika papieża Piusa X Kodeks Prawa Kanonicznego i zniósł Kongregację Indeksu. Starał się o wznowienie katolickiej działalności misyjnej. Listem apostolskim Maximum illud z 1919 zapoczątkował nową erę w misjach katolickich. W 1915 powołał Kongregację Seminariów i Uniwersytetów a w 1917 Kongregację Kościołów Wschodnich oraz Instytut Orientalistyczny w Rzymie. Założył katolicki uniwersytet Najświętszego Serca Pana Jezusa w Mediolanie w 1921. W encyklice Humani generis redemptionem wydanej w 15 czerwca 1917 zawarł teologiczne podstawy przepowiadania słowa Bożego w Kościele. 15 września 1920 ogłosił, z okazji 1500 rocznicy śmierci św. Hieronima, encyklikę Spiritus Paraclitus o inspiracji ksiąg biblijnych i ważności studium Pisma świętego. Wiernych zachęcał do czytania Biblii. Papież Benedykt XV wprowadził bullą Incrementum z 1919 prefację za zmarłych oraz przywilej odprawiania trzech mszy w Dzień Zaduszny.

Benedykt XV zmarł 22 stycznia 1922 w Rzymie. Jego ostatnimi słowami miały być: Ofiarujemy nasze życie Bogu w imię pokoju na świecie.

Program nowego papieża?
Zanim kardynałowie śpiewając „Veni Creator” w procesji przeszli do Kaplicy Sykstyńskiej, przed południem w Bazylice Św. Piotra odbyła się uroczysta msza w intencji wyboru papieża. Po raz pierwszy w historii konklawe w tej liturgii mogli wziąć udział nie tylko kardynałowie-elektorzy, ale i zwykli wierni. Przed ołtarzem modlili się także kardynałowie powyżej osiemdziesiątki oraz inni hierarchowie watykańscy.

Homilię podczas tej arcyważnej, ostatniej przed konklawe mszy wygłosił Joseph Ratzinger, dziekan Kolegium Kardynalskiego. W opinii obserwatorów niemiecki purpurat przedstawił coś na kształt przemówienia programowego. Jego nazwisko wciąż jest w kuluarach wymieniane wśród innych silnych kandydatów na nowego papieża. Były prefekt Kongregacji Nauki Wiary przypomniał o potrzebie „wiary dojrzałej”, której przeciwieństwem jest „wiara niedojrzała” podatna na różne wpływy.

  • Kardynał mówił o doktrynach, które miały wpływ na wiarę wielu chrześcijan: marksizmie, relatywizmie moralnym, liberalizmie, libertynizmie, indywidualizmie i ateizmie.
  • Sprzeciwił się pojmowaniu jasnej, mocnej wiary jako fundamentalizmu.
  • Mówił o niebezpieczeństwie, jakie ma dla wiary umocnienie się dyktatury relatywizmu, którego „jedyną miarą pozostaje własne ja i nasze zachcianki”.
  • Zaznaczył, że tylko wiara w Chrystusa pozwala odróżnić dobro od zła i oszustwo od prawdy.
  • Zwrócił uwagę, że „jedyną rzeczą, która zostaje, jest tylko to, co zdołaliśmy zasiać w duszach ludzkich”.
  • Powiedział na koniec: „Módlmy się usilnie, by Bóg – po wielkim darze, jakim był Jan Paweł II – podarował nam nowego pasterza, który prowadzić nas będzie do poznania Chrystusa, jego miłości i prawdziwej radości”.
  • Kardynał Ratzinger w ostatnim okresie wyrósł na prawdziwego lidera kolegium. Przypuszczenia watykanistów, którzy stawiają go w w roli faworyta konklawe tylko umocniły jego pozycję. Przypomnijmy jednak, że to właśnie Ratzinger jeszcze za życia Jana Pawła II był autorem wspaniałych rozważań podczas wielkopiątkowej Drogi Krzyżowej w rzymskim Koloseum (zawsze pisanie rozważań powierza się wybitnej osobistości lub grupie wiernych). Potem to właśnie on wygłosił homilię podczas pogrzebu papieża. Teraz także on dostąpił zaszczytu przemawiania do kardynałów na wczorajszej mszy.

    Według korespondenta CNN, podczas wczorajszej mszy kardynałowie byli wyjątkowo poważni, a nawet spięci. Czy to słowa kardynała Ratzingera uświadomiły im, jak ważny, ale i trudny przed nimi wybór? Trzeba pamiętać, że w historii konklawe były sytuacje, że najważniejsi kandydaci do Piotrowego Tronu w ostatnim momencie tracili swoje szanse poprzez zbyt ewidentną kampanię. Czy kazanie kardynała Ratzingera zostanie tak odebrane?


    Nie tylko kardynał
    Przyzwyczailiśmy się do myśli, że nowym papieżem zostanie ktoś z grona kardynałów-elektorów, którzy od wczoraj obradują w Kaplicy Sykstyńskiej. I z pewnością praktyka pokaże, że tak się właśnie stanie. Jednak teoria – a dokładnie Konstytucja Apostolska „Universi Dominici Gregis” z 1996 roku – przewiduje, że papieżem może zostać każdy ksiądz, nie tylko nie kardynał, ale i nie biskup.
    Punkt 88 konstytucji mówi: „Po przyjęciu wyboru elekt, który otrzymał już święcenia biskupie, staje się natychmiast Biskupem Kościoła Rzymskiego, prawdziwym Papieżem i Głową Kolegium Biskupiego; nabywa tym samym rzeczywiście pełną i najwyższą władzę w Kościele powszechnym i może ją wykonywać. Jeśli natomiast elekt nie posiada sakry biskupiej, winien zaraz otrzymać święcenia biskupie.” W pkt. 89 jest mowa o wyrażeniu przez kardynałów czci nowemu Biskupowi Rzymu, ostatnie zdanie brzmi tu: „Gdyby elekt nie miał sakry biskupiej, dopiero po otrzymaniu świeceń biskupich zostaje mu oddany hołd i następuje ogłoszenie wyboru.”
    Z kolei pkt 90 ostatecznie pokazuje, że kardynałowie muszą liczyć się z tym, że wybór padnie na kogoś spoza ich grona: „Jeśli elekt mieszka poza Watykanem, należy zachować normy zawarte we wspomnianym Ordo rituum conclavis. Święcenia biskupie wybranego Papieża, który nie byłby jeszcze Biskupem, o czym mowa w n. 88 i 89 niniejszej Konstytucji, zostają udzielone według praktyki Kościoła przez Dziekana Kolegium Kardynałów lub, w przypadku jego nieobecności, przez Subdziekana, a gdyby ten miał jakąś przeszkodę, przez najstarszego Kardynała Biskupa.”

    Jan Paweł II patronem Polski?
    85 procent badanych w sondażu Pentora chce, aby Jan Paweł II
    został patronem Polski. 8 procent respondentów jest temu przeciwnych, reszta nie ma na ten temat zdania.
    Tak ogromne poparcie dla tej inicjatywy nie może dziwić, wszak trudno w Polsce znaleźć ludzi, którzy nie widzą w Janie Pawle II wielkiej osobowości, której ogromne zasługi nie są podważane. Z drugiej strony trzeba pamiętać, że Polska ma już czterech patronów: św. Wojciecha, biskupa i męczennika, św. Stanisława ze Szczapanowa, biskupa krakowskiego, który został zabity przez króla Bolesława Śmiałego, jezuitę św. Stanisława Kostkę oraz św. Andrzeja Bobolę, misjonarza zamordowanego przez Kozaków w XVII wieku.
    Aby Jan Paweł II został patronem Polski, najpierw musi zostać beatyfikowany. I na to jest ogromna szansa.

    od 16 latprzemoc
    Wideo

    CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

    Dołącz do nas na Facebooku!

    Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

    Polub nas na Facebooku!

    Kontakt z redakcją

    Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

    Napisz do nas!

    Polecane oferty

    Materiały promocyjne partnera
    Wróć na slaskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto