Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grodzka 30 w Lublinie: Nowy pensjonat, restauracja i spa

Łukasz MM-kowicz
Łukasz MM-kowicz
Kończy się remont elewacji starej kamienicy przy ul. Grodzkiej ...
Kończy się remont elewacji starej kamienicy przy ul. Grodzkiej ... Wojciech Nieśpiałowski
Kończy się remont elewacji starej kamienicy przy ul. Grodzkiej 30. To nie koniec zmian.

Renowacja gmachu przy ul. Grodzkiej 30 rozpoczęła się w 2004. Prace zostały jednak szybko wstrzymane. Do dnia dzisiejszego kilkakrotnie zmieniały się plany zagospodarowania kamienicy.

– Pierwotnie miała tam być większa strefa usług – mówi Halina Landecka, Wojewódzki Konserwator Zabytków. – Planowano również dużą część gastronomiczną i apartament na ostatniej kondygnacji.

Ostatecznie zdecydowano, że przy Grodzkiej 30 będzie pensjonat i… niewielkie spa.

Inwestor, spółka Lapis, Justyny i Marcina Stachowiczów, uporał się już z odnowieniem większości elewacji.

– W tej chwili trwają prace wewnątrz budynku – mówi Marcin Stachowicz. – Usuwane są ścianki działowe, ustawione przed kilkoma laty. Stawiamy nowe, które odpowiadają wymogom aktualnego projektu. Myślę, że pod koniec przyszłego roku będziemy mogli zorganizować oficjalne otwarcie.

W pensjonacie zaplanowano 13 pokoi. Pod ziemią znajdzie się sala restauracyjna. Tam będzie można podziwiać fragment XIII wiecznych murów, które odkryto w czasie remontu. To pozostałości dawnego Lublina.

– Chcemy koniecznie wyeksponować ten element – dodaje Stachowicz. – Podobnie, jak wiele innych eksponatów, które udało się odnaleźć w czasie prac. Zależy nam, by podkreślić związek naszej kamienicy z historią miasta.

Nie wiadomo jeszcze, iloma gwiazdkami będzie się mógł poszczycić nowy pensjonat. Inwestor zapewnia jednak, że goście będą mogli korzystać m.in. ze spa.
– Planujemy obiekt wyższej kategorii, a te zwykle oferują swoim gościom dodatkowe atrakcje – dodaje Stachowicz.

Na razie prace przebiegają bez poważnych problemów. Pojawiły się jedynie kłopoty z instalacją centralnego ogrzewania, ale zostały już rozwiązane.
– To najtrudniejsza budowa, z jaką realizowałem – mówi Stachowicz. – Powstrzymywała nas pogoda, ale co najważniejsze, pracujemy w obiekcie zabytkowym. Wszystko jest stale nadzorowane przez archeologów i konserwatorów. Nie możemy również sprowadzić na budowę ciężkiego sprzętu, co ogranicza tempo prac.


Czytaj więcej o inwestycjach w Lublinie:

Inwestycje w Lublinie
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto