Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Grób Nieznanego Żołnierza nie będzie ogrodzony

Aleksandra Antonowicz
Aleksandra Antonowicz
Jeżeli turyści będą chcieli znaleźć najważniejsze miejsce pamięci narodowej w Lublinie, to będą zmuszeni wynająć przewodnika. Dlaczego? Bo Grób Nieznanego Żołnierza jest niewidoczny. Zimą płyta jest przysypana śniegiem, co znacznie utrudnia jej dostrzeżenie.

W grudniu radny miejski, Leszek Daniewski złożył interpelację dotyczącą wyróżnienia Grobu Nieznanego Żołnierza. Powód? Płaska płyta pomnika jest niewidoczna dla przechodzących osób. Zdarza się, że przykryta śniegiem pokrywa grobu staje się…wychodkiem dla czworonożnych pupili. Radny złożył interpelację po tym, jak w trakcie akcji „Pomóż dzieciom przetrwać zimę”, ktoś położył sprzęt nagłaśniający na płycie pomnika. Jednym sposobem na zapobieganie podobnym incydentom było oddzielenie Grobu Nieznanego Żołnierza od reszty placu. – Zaproponowałem by ogrodzić płytę łańcuchami i zapalić przy niej tzw. „wieczny ogień” – mówi radny Daniewski.

Pomysł radnego poparł także przewodnik, Ryszard Łoziński. – Nie wyobrażam sobie, by lublinianie nie szanowali miejsca pamięci – mówi. Terenem Placu Litewskiego zajmuje się Wydział Gospodarki Komunalnej. – Zwróciliśmy się o opinię w tej sprawie do konserwatora zabytków. Na chwilę obecną nie wyrażono zgody na wykonanie proponowanych pomysłów – mówi Tomasz Radzikowski, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej. – Jeśli chodzi o podtrzymywanie wiecznego płomienia, to w chwili obecnej nie pozwala na to zły stan techniczny.

Dlaczego konserwator nie zgodził się na wykonanie proponowanych przez radnego prac?

- Ogrodzenie płyty-pomnika to pomysł prowadzący do osłabienia jego płaskiej ekspozycji. Dodać też trzeba, że wprowadzenie ogrodzenia nie byłoby zgodne z zamysłem artysty rzeźbiarza Jerzego Jarnuszkiewicza, autora pomnika - mówi Dariusz Kopciowski, konserwator zabytków. - Niezależnie od pogody bezpośrednie otoczenie płyty-pomnika Nieznanego Żołnierza i cały obszar Placu Litewskiego, powinny być stale utrzymywane w porządku, również poprzez odśnieżanie. Miejsce to powinno być widoczne – wyjaśnia.

Radny Leszek Daniewski nie jest przekonany do argumentów wysuniętych przez konserwatora zabytków. – Szanuję prawo autorskie, ale przecież zdarza się, że ludzie udoskonalają pewne pomysły – podkreśla. – Jeśli chodzi o samo sprzątanie i utrzymywanie grobu w czystości, to uważam, że jest to podstawowy wymóg. Psy spacerujące po płycie pomnika po prostu szokują, a przykryty śniegiem pomnik jest niewidoczny. Turyści, którzy przyjadą do Lublina nie znajdą najważniejszego miejsca pamięci narodowej.

Przewodnicy także nie zgadzają się z odpowiedzią konserwatora.

– Wydaje mi się, że łańcuchy nie byłby elementem rzeźby pomnika i nie kłóciłby się z jego formą. Przecież miały tylko chronić grób – komentuje Ryszard Łoziński, przewodnik.

Daniewski uważa, że miasto zbagatelizowało sprawę jego interpelacji. – Nie wierzę w to, że trzeba przebudować całą instalację gazową. Albo instalacja jest sprawna albo nie. Tłumaczenie, że trzeba przebudować wszystko, jest ucieczką od tematu – mówi radny.

AA

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto