Do przerwy w Łęcznej nie padły żadne bramki, natomiast po zmianie stron kibice zobaczyli aż cztery gole. Dwa z nich zdobył nowy napastnik Motoru, Krzysztof Ropski, który trafił do Lublina z Siarki Tarnobrzeg. Przypomnijmy, że zawodnik ten czeka obecnie na decyzję PZPN w sprawie uznania ważności jego kontraktu z drużyną żółto-biało-niebieskich. Więcej o sprawie można przeczytać TUTAJ.
Po stronie gospodarzy bramki zdobywali zaś skrzydłowi Dominik Lewandowski i Dawid Dzięgielewski. Ogółem, rywalizacja w Łęcznej była bardzo zacięta i pomimo niesprzyjającej aury, mogła się podobać. - W meczu było dużo walki - przyznaje Tomasz Midzierski, obrońca Górnika. - Na pewno widać po nas, że mamy w nogach dużo pracy na treningach i brakuje szybkości, doskoku i agresywności. Jednak tym się cechuje okres przygotowawczy, że trzeba wykonać określoną robotę, przerzucić trochę ciężarów, swoje wybiegać i wywalczyć. A taki sparing to jednostka treningowa, którą budujemy swój potencjał na rundę wiosenną. Motor to dobry zespół, który fajnie grał piłką. Widać w nim rękę trenera Hajdy. Myślę, że jeżeli dobrze przepracują zimę i będą grali tak jak przeciwko nam, to II liga jest w ich zasięgu i tego im życzę, bo Lubelszczyzna potrzebuje zespołów na jak najwyższych szczeblach rozgrywek w Polsce - dodaje.
- Cała drużyna zagrała nie najgorsze spotkanie jak na okres, w którym obecnie jesteśmy - mówi Mirosław Hajdo, trener żółto-biało-niebieskich. - Za nami ciężkie treningi, więc nie pokazaliśmy optymalnej dyspozycji, podobnie jak przeciwnik. Wciąż realizujemy swoje założenia i chcemy być w tym lepsi, niż do tej pory jesteśmy. Czy można powiedzieć, że Krzysiek Ropski błysnął? On jest od tego, żeby strzelać bramki. Trzeba jednak pamiętać, że ktoś mu musi tę piłkę podać - podkreśla szkoleniowiec.
W szeregach miejscowego zespołu jedynym testowanym zawodnikiem był środkowy pomocnik Jakub Witek, który pojawił się na boisku na ostatnich 20 minut. Z Górnikiem nie trenuje już były kapitan Wisły Puławy, Arkadiusz Maksymiuk. Zabrakło ponadto Macieja Orłowskiego oraz Igora Korczakowskiego, którzy zmagają się z urazami.
Z kolei po stronie Motoru kontuzję leczy środkowy obrońca Dariusz Łukasik. Sztab szkoleniowy przyglądał się w trakcie spotkania dwóm lewym defensorom: Marcinowi Świechowi oraz Dawidowi Niewęgłowskiemu. Pierwszy z nich grał już w przeszłości w lubelskim klubie, a w rundzie jesiennej trwającego sezonu bronił barw Stali Kraśnik. Z kolei Niewęgłowski występował podczas pierwszej części rozgrywek w Chełmiance.
Górnik Łęczna - Motor Lublin 2:2 (0:0)
Bramki: Lewandowski 65, Dzięgielewski 84 - Ropski 49, 78
Górnik: (I połowa): Rojek - Sasin, Midzierski, Baranowski, Leandro, Tymosiak, Stromecki, Wójcik, Stasiak, Goliński, Wojciechowski. (II połowa): Kostrzewski - Zagórski, Midzierski, Jaroszyński, Turek, Szczerba, Stromecki (70 Witek), Wójcik (70 Cielebąk), Dzięgielewski, Lewandowski, Banaszak. Trener: Kamil Kiereś
Motor: (I połowa): Olszewski – Gruszkowski, Grodzicki, Cichocki, Świech, Kunca, Duda, Kumoch, Swędrowski, Nowak, Paluch. (II połowa): Kalinowski – Kraśniewski, Cichocki (60 Zbiciak), Kajpust, Niewęgłowski, Michota, Rymek, Król, Darmochwał (74 Duda), Ceglarz, Ropski. Trener: Mirosław Hajdo
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?