- Serce się kraje na widok fatalnego stanu Globusa – irytuje się Robert Karwat, mieszkaniec LSM. - Skutki zaniedbań widać gołym okiem. Wyrwy w powierzchni pagórka mają metr głębokości, a dno doliny pokryte jest warstwą osadu, którego jest już z pewnością kilkaset ton. Chodzę po Globusie od 30 lat i jeszcze nie widziałem go w tak złej kondycji.
Za stan pagórka przy ulicy Tomasza Zana odpowiada Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. To z jego inicjatywy w zimie wybudowano na Globusie wyciąg narciarski, a prace, które temu towarzyszyły zaszkodziły powierzchni zbocza. Dzieła dokończyły wiosenne roztopy i silne ulewy. W związku z tym, że na pooranym bruzdami pagórku nie rośnie trawa, spływająca po zboczu woda zabiera ze sobą tony błota.
Mariusz Szmit, dyrektor MOSiR-u uspokaja: - Zwlekaliśmy z pracami ze względu na fatalną pogodę. Chcemy przygotować stok na lato. Wyrównamy bruzdy i zasiejemy na Globusie trawę. Poczuwamy się do odpowiedzialności za ten teren i na dniach ruszymy z pracami.
- Jest mi przykro, że nasz piękny Globus jest w tak kiepskiej kondycji – martwi się Eugenia Nagrodzka, mieszkanka LSM. - Kiedyś rosły tu piękne krzewy i trawy. Moje dzieci i wnuki uczyły się tu jeździć na nartach, a ja często spaceruję wąwozem wzdłuż Globusa. To miejsce, które darzę sentymentem. Trzeba działać i ratować ukochane wzgórze LSM-owiczów.
Marta Ćwik
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?