Gimnazjum nr 11: Z niemieckim na Ty

Po trzech latach gimnazjaliści ze szkoły przy ul. Radości będą mieć certyfikat niemieckiego Ministerstwa Oświaty.

- Jesteśmy jedynym gimnazjum w Lublinie realizującym program DSD (Deutsches Sprachdiplom – przyp. red.) i finansowany przez niemiecki rząd – tłumaczy Mariola Krawczyk, dyrektorka Gimnazjum nr 11.

– Teraz programem objęta jest jedna klasa, a od września ruszy kolejna. Chętnych nie brakuje. Po trzech latach intensywnej nauki, nasi podopieczni nie tylko będą znać język niemiecki na poziomie podstawowej matury, ale też bez wahania mogą przystąpić do egzaminu B1 o międzynarodowej renomie - dodaje dyrektorka.

Dzieciaki z „jedenastki” mogą liczyć na sześć godzin niemieckiego tygodniowo, podręczniki, słowniki i pomoce naukowe. A wszystko to za darmo, co cieszy przede wszystkim rodziców, którzy na tak intensywną naukę w prywatnych szkołach językowych, wydaliby nie lada fortunę.

Szkoła zabiera się właśnie za wyposażenie jednej z sal w nowoczesny telewizor, tablicę interaktywną i odtwarzacze, tak by gimnazjaliści uczyli się nie tylko z książek. Pieniądze na ten cel przekaże szkole niemieckie Ministerstwo Oświaty.

- Przy tak dużej ilości lekcji, wszyscy uczniowie skończą szkołę z wysokim poziomem niemieckiego – wyjaśnia Wioletta Winiarczyk, jedna z dwóch germanistek, które uczą w specjalnej klasie.

– Staramy się nie tylko nauczyć uczniów języka, ale też zainteresować ich kulturą i geografią krajów niemieckojęzycznych. Chcemy też, by mieli z tego trochę zabawy. Dlatego uczniowie zagrali po niemiecku w sztuce „Czerwony Kapturek”, zrobili imprezę urodzinową, podczas której mówić można było tylko po niemiecku, czy wzięli udział w konkursie kolęd w języku naszych sąsiadów - wyjaśnia Winiarczyk.

Dzieciaki mają za sobą wycieczki do Berlina i Wiednia. Planują już kolejny wypad, tym razem do Monachium.

„Jedenastka” jest też na dobrej drodze do nawiązania stałej współpracy z niemieckimi szkołami. – Chcielibyśmy również, by w przyszłości zawitała do nas niemiecka stypendystka, która mogłaby uczyć naszych uczniów swojego rodzimego języka – wyjaśnia Mariola Krawczyk.

- Niemiecki to trudny język, ale mamy dużo lekcji i uczymy się go na luzie – zapewnia gimnazjalistka Marcela Golec. – Jesteśmy najlepszą klasą w szkole, bo żeby się tu dostać, trzeba mieć bardzo dobre oceny.

– Czasem jest zabawnie, a czasem trzeba przysiąść nad książkami – dodaje kolega z klasy Damian Hejdukowski. – Ale taka wiedza przyda się nam w przyszłości.

Jeśli gimnazjaliści będą chcieli dalej szlifować językowe umiejętności, mogą pójść do III LO, które jako jedyne w Lublinie prowadzi naukę niemieckiego w ramach programu DSD II i przygotowuje uczniów do zdania egzaminu C1. Z takim certyfikatem i dobrymi wynikami w nauce, niemieckojęzyczne uniwersytety staną przed uczniami otworem.

Marta Ćwik