Tym samym oddala się termin ogłoszenia konkursu na jego przebudowę.
- Mamy na razie związane ręce. Nie możemy zrobić kroku naprzód z procedurą, dopóki od służb konserwatorskich nie otrzymamy mapy graficznego wyznaczenia granic placu Litewskiego - wyjaśniał wczoraj Stanisław Fic, z-ca prezydenta Lublina.
Ratusz przekonuje, że na dokument czeka od trzech miesięcy.
- To nieprawda. Prośbę o załącznik graficzny dostaliśmy z magistratu przed świętami, a w tym tygodniu na nią odpowiemy - stwierdziła Halina Landecka, wojewódzki konserwator zabytków. I zaraz dodała: - Żeby wydać decyzję o warunkach zabudowy placu, Urząd Miasta nie potrzebuje graficznego załącznika.
- To dla nas istotny dokument. Samo opisanie słowami, nie pokazuje granicy placu, a dla urbanistów jest różnica, czy kończy się on na krawężniku ulicy Krakowskie Przedmieście, czy na oddalonej od niego o kil-ka metrów fasadzie kościoła Kapucynów - ripostuje Fic.
Zamieszanie z obszarem, który ma być objęty konkursem, zaczęło się w lipcu ubiegłego roku. Wówczas Prime Properties, właściciel terenu przed Galerią Centrum, zaprotestował przeciwko objęciu ich własności procedurą konkursową.
Taki obszar wskazało miasto i konserwator. Sprawa trafiła do ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Ten na początku października 2009 przyznał rację właścicielowi dawnego PDT.
Urzędnicy z Lublina mieli poprawić dokumenty. Od trzech miesięcy nie potrafią się jednak z tym uporać.
Magistrat już kilkakrotnie zapowiadał, że jest o krok od ogłoszenia konkursu na przygotowanie nowego oblicza pl. Litewskiego. Pierwsza podana data mówiła o przełomie 2008 i 2009 r. Później padały kolejne: koniec marca 2009, maj, czerwiec, w końcu grudzień.
- Obecnie nie podam żadnego terminu. Chcę, aby nastąpiło to tak szybko, jak tylko jest to możliwe - stwierdził Fic.
Plac ma się radykalnie zmienić. M.in. deptak będzie mógł być przedłużony do ul. Kołłątaja, będzie możliwa zmiana lokalizacji pomników (oprócz monumentu unii polsko-litewskiej), uliczka przed hotelem Europa i budynkami UMCS może zostać zamknięta. No i najważniejsze: pod powierzchnią będzie mógł powstać obiekt o powierzchni ok. 1000 mkw. dla celów "kulturalno-rozrywkowych" z gastronomią i publicznymi szaletami.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?