Jacek Szostak, prowadzi działalność gospodarczą:
Zdecydowanie w autobusie. Po pierwsze dlatego, że jest tam duży tłok, a to dla złodzieja najlepsza okazja. Poza tym, z autobusu bardzo łatwo i szybko uciec. Okradziony, nawet jeśli się zorientuje, siłą rzeczy nie może zareagować.
Piotr Jóźwiak, student:
Najlepszym miejscem dla złodzieja jest na pewno ulica. Wystarczy tylko znaleźć odpowiednią osobę, okraść i uciekać. A z tym nie ma problemu,
bo złodzieje wybierają miejsca, gdzie są np. jakieś boczne uliczki.
Krzysztof Snarski, elektryk:
Wydaje mi się, że w autobusie i sklepie. Moją żonę okradli właśnie w sklepie, a teścia w autobusie, stąd pewnie moja ocena. Do tego trzeba dodać wszystkie miejsca, gdzie panuje tłok. To raj dla kieszonkowców.
Natalia Masierak, studentka:
Wydaje mi się, że na ulicy. Przede wszystkim dlatego, że złodziej może łatwo i szybko uciec. Przecież oni kradną w miejscach, które doskonale znają. Poza tym, na ulicy jest sporo ludzi. W tłumie, kiedy ludzie się śpieszą, można ukraść praktycznie niezauważalnie.
A Wy co na ten temat sądzicie? Zapraszamy do komentowania!
Czytaj więcej informacji "na sygnale" w Lublinie:
Informacje "na sygnale" z Lublina (policja, 997) |
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?