Koncert w Nałęczowie był uroczystym podsumowaniem 35 lat istnienia Budki Suflera. W trakcie występu zespół otrzymał upominki, od osób i firm, które chciały uhonorować słynnych muzyków z Lublina. Jednym z prezentów był ogromny pluszowy miś. – Miał ponad metr sześćdziesiąt wysokości. Rzeczywiście imponujący – przyznaje Tomasz Zeliszewski. Niestety po koncercie maskotka zniknęła. – Nie mamy pojęcia, co się stało z naszym misiem – śmieje się Krzysztof Cugowski.
Pluszak miał plecak, a w nim podobno butelkę dobrego alkoholu. Może to skusiło złodzieja? Muzycy liczą, że ktoś sam zwróci im prezent.
Pit
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?