Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Galeria Zamek kusi ratusz dodatkowymi 10 mln zł

Kamil Krupa
Wizualizacja
Wizualizacja Materiały inwestora
Spółka Isabeau Polska, która chce wybudować u zbiegu al. Unii Lubelskiej i Tysiąclecia Galerię Zamek, kusi miasto dodatkowymi 10 mln zł. Deklaruje, że chce przeznaczyć te pieniądze na rewitalizację doliny Czechówki. Chodzi o stworzenie tu parku, placów zabaw i zasadzenie nowej zieleni. Ratusz nie godzi się jednak na wybudowanie galerii w kształcie, jaki proponuje inwestor. Urzędnicy tłumaczą, że byłoby to niezgodne z prawem.

Problemy z Galerią Zamek zaczęły się w 2007 r. Wówczas inwestor zmienił projekt, na którego budowę uzyskał wcześniej pozwolenie. Autorem pierwotnego projektu był lubelski architekt Bolesław Stelmach. Ratusz uznał, że spółka potrzebuje nowego pozwolenia, bo to, które wydał dotyczyło projektu Stelmacha, a nowy w dużej mierze się od niego różni. To całkowicie zatrzymało proces inwestycyjny. Inwestor trwał bowiem przy swoim, a sprawa otarła się nawet o Naczelny Sąd Administracyjny.

- W listopadzie decyzja NSA się uprawomocniła i zapadł korzystny dla nas wyrok. Nie są nam znane żadne przesłanki, że działamy niezgodnie z prawem - oświadczył dzisiaj Zbigniew Głowacki, pełnomocnik firmy Isabeau Polska.

Zgodnie z zamierzeniami, Galeria Zamek ma mieć 3 kondygnacje ze 150 sklepami, parkingiem na 800 miejsc, multipleksem z 9 salami i 1700 miejscami dla widzów. Zaplanowano też fitness i SPA o powierzchni 2 tys. mkw.

Sprawą pozwolenia na budowę zajmuje się ratusz. Jak się dowiedzieliśmy, inwestor nie ma jeszcze opracowanego zabezpieczenia przeciwpożarowego i nie przeprowadził jeszcze wymaganych symulacji. - To podstawa do wydania dla nas jakiejkolwiek decyzji. W tej kwestii musi się wypowiedzieć wojewódzki komendant straży pożarnej - tłumaczy Ewa Boguta, z-ca dyrektora Wydziału Architektury i Budownictwa Urzędu Miasta.

Już teraz jednak wiadomo, że jeśli spółka będzie chciała ruszyć z inwestycją, będzie musiała złożyć nowy wniosek o pozwolenie na budowę skoro zmieniła projekt. - Inwestor chce włożyć w stare ramy coś nowego. Tak się nie da - przyznaje dyrektor Boguta. I dodaje: - Na przykład, zgodnie ze zmienionym projektem, niektóre instalacje mają znaleźć się na dachu galerii, a dla nas to niedopuszczalne.

Tego samego zdania jest Krzysztof Żuk, prezydent Lublina. - Inwestor powinien złożyć nowy wniosek o pozwolenie na budowę. Nie oceniam jego projektu. W 2007 r. został zmieniony dla efektów biznesowych co jest zrozumiałe, ale wszystko powinno odbyć się zgodnie z literą prawa - podkreśla.

Tymczasem przedstawiciele Isabeau chcą się spotkać z prezydentem i radnymi. Mają zamiar przedstawić pomysł zainwestowania w Czechówkę i stworzenia tu nowych terenów do rekreacji. - W tym tygodniu wyślemy wszystkie materiały do radnych i do prezydenta Lublina - zapowiada Zbigniew Głowacki.

- Wątpię, czy rozmowa ze mną coś da. Żeby urzędnik, który wyda zgodę na budowę, spał spokojnie, wszystko musi odbyć się zgodnie z przepisami - mówi z kolei Krzysztof Żuk.

Pierwotny projekt, który złożyła Isabeau zakładał 25 tys. mkw powierzchni komercyjnej. W tym z 2007 r. zaplanowano 32 tys. mkw. Większe są również przestrzenie publiczne, zamiast 14 tys. mkw. jest 36 tys. mkw.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto