MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Fikcyjny napad w Lublinie: Mężczyzna bał się powiedzieć prawdę

redakcja
redakcja
Archiwum
45-latek zmyślił, że został napadnięty. Nie chciał powiedzieć rodzinie, że upił się i stracił pieniądze. Wolał skłamać.

Mieszkaniec gminy Modliborzyc nie wpadłby w kłopoty gdyby wymyśloną historyjkę opowiedział tylko rodzinie. 45-latek poszedł z tym na policję.

Twierdził, że w nocy z niedzieli na poniedziałek przyjechał autobusem na dworzec PKS przy Al. Tysiąclecia w Lublinie. Miał jechać do pracy do Warszawy.

- Relacjonował, że gdy czekał na busa podeszło do niego czterech mężczyzn i kobieta – mówi Arkadiusz Arciszewski, z KWP w Lublinie. - Jeden z nich miał mu przyłożyć nóż do szyi 45-latka, a kobieta przeszukać jego odzież. Podawał, że napastnicy zabrali mu telefon i 600 złotych. Twierdził też, że o napadzie zawiadomił policjantów, którzy przejeżdżali ul. Ruską, ale oni nie chcieli zając się jego sprawą.

Na kolejnym przesłuchaniu mężczyzna przyznał, że wszystko zmyślił, żeby wytłumaczyć rodzinie to, że stracił pieniądze.

Nie chciał też jechać do pracy, bo bał się badania alkomatem. Po przyjeździe do Lublina, poszedł do baru z automatami do gry. Pił tam alkohol. Zostawił kompanów i wrócił na dworzec. Usiadł na dworcowej ławce. Zorientował się, że nie ma przy sobie pieniędzy i telefonu.

45-latek będzie odpowiadał za fałszywe zawiadomienie o przestępstwie.

Czytaj więcej informacji "na sygnale" w Lublinie:

Informacje "na sygnale" z Lublina (policja, 997)
od 7 lat
Wideo

Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto