Już po raz 12. Wojewódzki Ośrodek Kultury w Lublinie - wspólnie z Fundacją Sztuki im. Brunona Schulza - zaprasza na Festiwal Teatrów Niewielkich, który rozpocznie się w sobotę i potrwa do poniedziałku.
To impreza skromna, odbywająca się bez wielkiego rozgłosu, co nie znaczy, że mało ważna. Przeciwnie - to festiwal cenny. Sięgający głęboko do korzeni teatru. Przywodzący na pamięć czasy, gdy w teatrze najważniejszy był aktor i jego sztuka oraz bezpośrednie relacje wykonawcy i widza, o czym wielu twórców zdaje się dziś zapominać. - Nasz festiwal stwarza wszystkim za-interesowanym możliwość budowania teatru na własną rękę i własną odpowiedzialność - mówił Henryk Kowalczyk, komisarz festiwalu. - A przede wszystkim jest okazją do obcowania ze sztuką wyrażającą głębokie treści i emocje w skoncentrowany, intensywny sposób. Najkrócej mówiąc, jest to spotkanie z teatrem ubogim wprawdzie w formie, ale bardzo bogatym w treści.
W tegorocznej edycji festiwalu zobaczymy siedemnaście spektakli. Zaprezentują je wykonawcy z różnych ośrodków w Polsce, w tym tak odległych, jak Szczecin czy Zielona Góra, a jeden z monodramów przyjedzie do nas ze Lwowa. Spośród nich na pewno wyróżnić należy spektakl „Ja, Maria” Mirelli Rogozy-Biel, aktorki lubelskiego Teatru Andersena, która za tę rolę otrzymała w tym roku Złotą Maskę.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?