Jeśli pomysł wejdzie w życie uwielbianych przez mężczyzn antykoncepcyjnych tabletek nie kupimy nawet z receptą. Ba! Aptekarze nie sprzedadzą nam nawet prezerwatywy, bo niewinne plemniki mają przecież prawo do życia i wyboru własnej drogi w waginie a nie mikroświecie lateksowej klatki.
Z aptekarzami zgadzam się w jednym. Każdy ma prawo do swojego zdania. Jednak nie każdy nadaje się do profesji, w której na co dzień zmaga się moralnymi wyborami.
Aż strach pomyśleć co będzie dalej. Systemem myślenia aptekarzy mogą przecież pójść inni. O ile ideologiczny protest ekologów, którzy zaczną podcierać się rękoma, bo przecież drzew szkoda, mógłby wyglądać dość komicznie. To gorzej będzie, gdy rasistowscy ratownicy medyczni odmówią pomocy czarnoskórym albo masochistyczni aptekarze nie sprzedadzą nam leków przeciwbólowych. Miła niespodzianka może czekać nas też w barze mlecznym. Kiedy kucharz odmówi nam usmażenia jajecznicy, bo jest obrońcą praw nienarodzonych, a poczętych kurcząt walczącym o ochronę życia jeszcze w skorupce.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?