Jest niskopodłogowy, ma nieco ponad 10 m długości i zabiera na pokład 85 pasażerów.
– To pierwszy produkowany w Europie tak duży autobus elektryczny. Wcześniejsze miały 7 m długości i miały 40 miejsc – mówi Jan Černý, dyrektor wykonawczy firmy SOR Poland. Podkreśla, że najbliższe zbliżone rozmiarami do jego modelu autobusy z tym napędem można spotkać dopiero w Chinach.
Do tej pory czeska firma wprowadziła do regularnej eksploatacji pięć takich wozów, z czego cztery kursują po Ostrawie. Autobus rozwija prędkość maksymalną 80 km/h, a na jednym ładowaniu może przejechać ok. 120 do 150 km, w zależności od tego, jak gęsto rozmieszczone są przystanki.
Przy takim zasięgu autobus ten nie mógłby być stosowany na dużą skalę w naszym mieście. – Chyba, że do obsługi kursów szczytowych między godz. 5 a 8 i od 12 do 16 – mówi Anna Kamińska-Smarzewska, zastępca dyrektora Zarządu Transportu Miejskiego. – Przeciętny autobus przejeżdża w Lublinie ok. 250 km dziennie – dodaje.
SOR jest też o wiele droższy od autobusów z tradycyjnym napędem: taki wóz kosztuje 1,3 mln złotych. Tyle, ile 18-metrowy przegubowiec.
SOR rozważa uruchomienie w naszym mieście montażu trolejbusów.
Policja radzi jak zaplanować podróż
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?