Rozdanie zacznijmy od najmocniejszej karty w naszej talii, czyli warszawiaków z The Spouds. Z tym że "najmocniejsza" nie określa "najbardziej popularnego/najlepszego zespołu, tylko "najciężej grający". Walenda, Romanoski, Tomasz, Pawelgie i XZ to nie królowie parkietów, żadna tam miejska, bananowa młodzież. To depresyjna, mroczna i gniewna strona całego indie-rocka. Można usłyszeć u nich echo muzyki Slint, Fugazi czy nawet Sonic Youth, choć na razie to raczej puste echo - własnym głosem będą mówić dopiero po wydaniu pełnoprawnego debiutu.
Microexpressions z Jeleniej Góry są na podobnym etapie kariery, ale w zupełnie innym miejscu na mapie muzyki. Ich piosenki - przede wszystkim te na najnowszej epce "Deep Snow" - mają więcej "powietrza" (czyt.: mają lekkie, przestrzenne brzmienie) i "słońca" (czyt.: grają radośniej, bez cierpiętnictwa). Pozostałych żywiołów nie ma sensu tu przywoływać, chyba że za wodę będą robić bardzo ciekawe, elektroniczne wstawki, a ogień zrozumiemy jako dynamiczne, żwawe granie.
No i as pik - Out Of Tune. Kapela zdążyła narobić już w Polsce trochę szumu pierwszym krążkiem z 2008 roku. Wrogów też zdążyła sobie narobić, np. w portalu Screenagers dostali w recenzji 0 gwiazdek na dziesięć możliwych. My gwiazdek przyznawać nie będziemy. My tylko zachęcamy do skontrolowania, jak zespół poczyna sobie dwa lata po debiucie i nagraniu drugiej płyty.
Electric Nights, 8 - 9 października, 12 - 13 listopada, Chatka Żaka, karnet na cztery dni 70 zł
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?