Niektóre osoby myślą wtedy, że młode zostało porzucone i w efekcie odcinają je od naturalnego środowiska i od matki. – Ludzie robią to nieświadomie – mówi Aleksandra Lipianin-Białogrzywy z Fundacji Lubelska Straż Ochrony Zwierząt. – Widzą młode zwierzęta i chcą pomóc, ale nie wiedzą, że to naturalne, że np. matka na pewien czas zostawia młodą sarnę samą.
Tylko w tym roku pod opiekę fundacji trafiło kilka młodych saren. Takie przypadki zna również Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska. W Lublinie są rzadkością, ale zdarzają się w wydziałach terenowych. – Jeśli nie mamy stuprocentowej pewności, czy zwierzę potrzebuje pomocy, nie podejmujmy działań – doradza Paweł Duklewski z RDOŚ w Lublinie. – Możemy obserwować, czy nie jest ranne albo porzucone, ale na tym należy poprzestać.
Interweniować też nie wolno na własną rękę. – Powinniśmy wtedy poinformować odpowiednie służby lub instytucje, które zajmują się ochroną zwierząt na danym terenie – tłumaczy Duklewski.
Trzeba też pamiętać, że przetrzymywanie dzikich zwierząt w domu jest niedozwolone. Żeby się nimi opiekować i założyć np. ośrodek rehabilitacji, trzeba mieć specjalne pozwolenie od lokalnych władz.
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?