Liczba ubiegających się do rady miasta może przyprawić o ból głowy. Przyjrzeliśmy się najciekawszym z nich.
Takim, którzy mają pasję, nietypowe zajęcie albo ciekawy pomysł na rządzenie.
Wśród nich jest wielu takich, którzy już pokazali co mają do zaoferowania miastu. Są też tacy, którzy dopiero raczkują, a jeśli się uda – to przyszła kadencja będzie ich pierwszą. Jedną z takich osób jest Piotr Skrzypczak, listonosz z 13-letnim stażem.
– Lubię swoją pracę, mam kontakt z ludźmi i wiem, jakie mają problemy, bo często o tym rozmawiamy – tłumaczy Piotr Skrzypczak. – Jako listonosz poznałem kilka tysięcy osób. Nawet jeśli nie zostanę radnym, to i tak będę działał w obronie zwykłych osób – dodaje.
Do rady miasta chce dostać się również najmłodszy przewodniczący rady dzielnicy Kalinowszczyzna.
23-letni Paweł Babuła – bo o nim mowa – już jako student opracował ponad 100-stronicową koncepcję usprawnienia komunikacji miejskiej.
– Obserwowałem, jak ona funkcjonuje w mieście. Sam z niej korzystałem. Opracowałem projekt, który trafił potem do MPK – tłumaczy Babula. Mimo, że firma nie wzięła wtedy pod uwagę jego opracowania, to dzisiaj wiele z jego pomysłów już działa, np. Zarząd Transportu Miejskiego czy autobusy nocne.
Piotr Gawryszczak z Dziesiątej to z kolei pasjonat historii, który swój doktorat obronił trzy lata temu.
– Interesuje mnie najnowsza historia Lublina i Lubelszczyzny. Byłem związany z podziemiem, redagowałem gazetki i działałem w NZS-ie. To już chyba rodzinne – mówi. Pan Piotr nie jest nowicjuszem w polityce. W 1993 r. trafił do lubelskiego sejmiku samorządowego.
– Stawiam na inwestycje. Myślę, że Lublin powinien mieć pełny plan zagospodarowania i o to będę walczył. Dzięki temu będzie łatwiej rozpocząć budowę czegokolwiek – tłumaczy.
Jednym z młodszych kandydatów jest Krzysztof Jakubowski, który chce zająć się sprawami dzielnicy Dziesiąta.
23-latek od dawna działa na rzecz studentów. Jest przewodniczącym rady osiedla UMCS.
– Chciałbym, żeby Lublin był miastem przyjaznym dla młodych ludzi, dlatego stawiam na Internet. Jeżeli zostanę radnym, będę chciał żeby sesje rady miasta były na żywo w Internecie.
Kibice koszykówki, zwłaszcza ci starsi ucieszą się z kandydatury Mirosława Parzymiesa, byłego zawodnika lubelskiego Startu.
– Liczę, że jeśli zostanie radnym, to uda mu się coś zrobić dla lubelskiego sportu – mówi Jacek Adamczyk z Lublina. – Mam nadzieję, że będzie w radzie tak skuteczny, jak kiedyś na parkiecie.
Pełna lista kandydatów na naszej stronie w specjalnym serwisie wyborczym MM-ki.
Autor tekstu: Łukasz Dudkowski
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?