Przez cały dzień kierowcy nie musieli przejmować się, czy ruszają z przystanku zgodnie z rozkładem jazdy. Dostali polecenie, by punktualnie zacząć kurs z pętli, a później po prostu jechać. Ci, którzy dotarli na przystanek pośredni przed czasem, mieli nie czekać na właściwą godzinę, tylko jechać dalej.
W taki sposób ZTM chciał sprawdzić, czy rozkład nie wymusza na kierowcach zbyt wolnej jazdy i nie stawia ich przed wyborem: albo odjechać przed czasem (za co grozi kara), albo stać na przystanku i czekać na właściwą godzinę (co irytuje pasażerów).
W efekcie eksperymentu część autobusów odjeżdżało wczoraj z przyspieszeniem. – Z pobieżnej analizy wynika, że przyspieszenia nie przekraczały zakładanych 5 minut – poinformowała nas wczoraj po południu, a więc jeszcze w trakcie eksperymentu, Justyna Góźdź z ZTM.
– Uzyskane dane pozwolą zmniejszyć liczbę postojów na przystankach spowodowanych zbyt wczesnym przyjazdem między szczytami, czyli w godz. 8.30-14. Dotyczy to szczególnie linii nr: 7, 15, 26, 31, 39, 40, 55, 150, 151, 152 – dodaje Góźdź.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?