Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dwa parklety pojawią się niebawem w okolicach ratusza. Czy wiesz co to jest?

Redakcja
Jeden z nich zlokalizowany będzie z tyłu magistratu przy ul. Lubartowskiej, drugi zaś w pobliżu kościoła Karmelitów Bosych przy ul. Świętoduskiej. Obydwa powstają w ramach zwycięskiego projektu Zielonego Budżetu.

Parklet - to obszar dla pieszych, który jest odzwierciedleniem poszukiwań w miejskiej przestrzeni publicznej niewielkich miejsc z przeznaczeniem na zlokalizowanie w nich oaz zieleni. Ponieważ zaś większość miast cierpi na niedostatek tego rodzaju powierzchni, ich niewielkie rozmiary pozwalają na zlokalizowanie takich poletek w zasadzie wszędzie. Najczęściej wielkość parkletu odpowiada przeciętnie jednemu czy dwóm miejscom parkingowym dla samochodów osobowych.

Parklet to jakby "kieszonkowy" ogródek przyuliczny służący do krótkiego odpoczynku w centrum miasta, gdzie gęsta zabudowa wyklucza możliwość trwałych nasadzeń.

- Jest to innowacyjne, nowoczesne podejście do zieleni w mieście, jednocześnie funkcjonalne i bardzo atrakcyjne wizualnie - wyjaśnia Olga Mazurek-Podleśna z biura prasowego lubelskiego ratusza. - Ponadto parklet może przyczynić się do integracji społecznej potencjalnych użytkowników. Z uwagi na liczne miejsca, gdzie udział zieleni w przestrzeni ulicy w ścisłym centrum jest niewielki, eksperci uznali go za ważny i potrzebny.

Obydwa parklety będą kosztowały miasto 202 tys. zł. Czy to jest dużo?

Opinie są podzielone. Jedni twierdzą, że taka kwota za "dwie betonowe ławki i trochę zieleni" to stanowczo za dużo. Inni uważają, iż nie jest to wygórowana cena. W każdym przypadku będą to betonowe postumenty z drewnianymi siedziskami wykonanymi z wytrzymałego drewna egzotycznego. Siedziska ławek zostaną uzupełnione nasadzeniami w donicach, takimi jak trawy, krzewy, i pnącza ozdobne. A dodatkowo parklet przy ul. Świętoduskiej będzie miał drewniane podłoże.

Obydwa parklety są już w zasadzie gotowe, ale jeszcze znajdują się pod niewielkimi białymi namiotami ochronnymi. Instalacje te stanowią kontynuację pierwszych mebli ulicznych, które w lubelskiej przestrzeni miejskiej pojawiły się w związku z Nocą Kultury 2016 roku. Już wtedy pomysł przypadł do gustu lublinianom, a podobne aranżacje powracają wraz z każdą wiosną.

- Projekt został stworzony na zlecenie Miejskiego Architekta Zieleni - dodaje Olga Mazurek-Podleśna. - Środki na ten cel były zarezerwowane zgodnie z wnioskiem do Zielonego Budżetu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto