Dublują się oznaczenia na lubelskich przystankach

Problem dotyczy głównie ulic na których w ostatnich latach odbyły się remonty lub zostały niedawno wybudowane, m.in. ul. Dywizjonu 303, skrzyżowania ul. Grygowej, ul. Dekutowskiego i al. Witosa, ul. Lwowskiej, ul. Mełgiewskiej, skrzyżowania ul. Lubartowskiej, ul. Unickiej, ul. Obywatelskiej i al. Spółdzielczości Pracy czy przystanków niedaleko wiaduktu nad al. Witosa, prowadzącego do Galerii Lubelskiej.

W tych miejscach obok siebie stoją ustawione zwykłe znaki drogowe D-15 i tzw. słupek standardowy ZTM, lub zwykły znak i wiata oznaczona naklejką ze znakiem D-15, a przynajmniej posiadająca miejsce na naniesienie takiego oznaczenia.

Wygląda to komicznie, ale przede wszystkim mocno nieestetycznie. Tym bardziej, gdy dodamy do tego fakt, że na części ulic zanim pojawiły się czerwone słupki z gablotką i koszem, gabloty na rozkłady były do tych zwyczajnych znaków po prostu przyspawane.

Dziś po ich zdjęciu słupki tych znaków są więc w tych miejscach oczywiście zardzewiałe.

Zarząd Transportu Miejskiego potwierdza, że zna ten problem i zależy mu na jego rozwiązaniu.

- Problem dublujących się znaków D-15 zostanie ponownie zgłoszony do Zarządu Dróg i Mostów oraz do MPK Lublin celem rozwiązanie istniejącego problemu – zapewnia Justyna Góźdź, rzeczniczka ZTM.

W przypadku niektórych konkretnych przystanków, na drodze do rozwiązania problemu może jednak stanąć fakt wykonania inwestycji na tych drogach w ramach wsparcia z funduszy Unii Europejskiej (jak np. przy ul. Mełgiewskiej).

Występuje tam bowiem, tzw. okres trwałości inwestycji w czasie, którego bez specjalnej zgody nie można zmieniać. Być może ta część przystanków zbędne słupki ze znakami będzie miała więc zdemontowane dopiero za kilka lat.

Jednak większość przystanków oznakowanych podwójnie stanowią mimo wszystko, te które powstały przy inwestycjach bez wsparcia europejskiego lub minął już ich okres trwałości.

Jak udało nam się ustalić, ZTM planuje przeprowadzenie wspólnie razem z Zarządem Dróg i Mostów przeglądu przystanków, pod kątem podwójnego oznakowania.

Wiadomo już jednak, że usunięcie zbędnych znaków i w tym wypadku może się opóźnić, a to z uwagi na panujące obecnie niesprzyjające warunki pogodowe.