Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

DSK: Sale dla małych pacjentów chorych na nowotwory są przepełnione

redakcja
redakcja
Dorota Awiorko-Klimek/ Archiwum
Na Oddziale Hematologii, Onkologii i Transplantologii Dziecięcej jest 36 łóżek. W nocy ze środy na czwartek było 42 pacjentów. Do tego dziewięć osób korzysta z pobytu dziennego na oddziale.

Efekt? Dwuosobowe sale trzeba było zamienić na „trójki” i poprosić rodziców o wyrozumiałość.

– Ordynator oddziału zaprosił wczoraj rodziców na spotkanie. Przyszło 15 osób. Zwrócił się do nich z prośbą o ograniczenie liczby rodziców pozostających w nocy przy swoich dzieciach na oddziale – relacjonuje Agnieszka Osińska, rzecznik prasowy szpitala.

Ograniczenie wiąże się po pierwsze z wymogami sanitarnymi, po drugie z bezpieczeństwem.

Kiedy w salach są dodatkowe łóżka, a oprócz tego przebywają w nich rodzice, dostęp do pacjenta w razie nagłego pogorszenia się stanu zdrowia może być utrudniony.

Duża liczba pacjentów utrzymuje się od kilku tygodni. Szpital przyjmuje wszystkie dzieci, u których trzeba kontynuować chemioterapię oraz te, które pilnie potrzebują diagnostyki, bo jest u nich duże prawdopodobieństwo nowotworu. Niektórzy rodzice nie wyobrażają sobie jednak, że mogliby opuścić szpital na noc.

Szpital uspokaja, że mimo utrudnień, w uzasadnionych przypadkach dzieci nie zostają same na noc.

– Regulamin szpitala pozwala wszystkim rodzicom przebywać z dziećmi od godz. 7 do 22. Dzieci sześcio, siedmioletnie i starsze są w stanie same nocować, ale gdy ich stan tego wymaga, to nikt nie odmawia rodzicom pobytu w nocy. Wszystkie dzieci w wieku do dwóch lub trzech lat mogą przebywać w nocy z rodzicami – tłumaczy Osińska.


Zobacz także:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto